Wpis z mikrobloga

GSW ladnie zredefiniowali i wypaczyli trojki w NBA. Wydawalo mi sie, ze Klay w tym sezonie rzucal bez szalu, a zabraklo mu jednej trojki do wyrownania najlepszego sezonu Ray Allena w karierze. Do tego rzucal na 41.4%, wiec minimalnie lepiej niz Allen w 2005-2006, oddajac przy tym 6 rzutow mniej. Oczywiscie Klay rekord Ray'a juz pobil - w poprzednim sezonie mial 276 trojek. Curry, po tym co zrobil rok temu, specjalnego wrazenia nie robi. A rzucil przeciez 324 trojek na 41.1%, wiec duzo lepiej niz ktokolwiek w historii. A pomyslec, ze wszyscy robili wow jak Ray zostal pobity o 3 trojki cztery sezony temu.

#nba
  • 3
@Zdradzony_O_Swicie: To, że rzucają lepiej niż Allen to pół biedy.

Większy wpływ ma to z jakich pozycji te trójki wpadają. Allen rzucał najwięcej z zerowych kątów, głównie ze ściśle określonych paru klepek. Miał swoje miejsca.

Taka Kura jest groźna z każdego miejsca na obwodzie a co gorze, potrafi #!$%@?ć z 10m. Wymusza to wyjście obrońcy i robi mnóstwo miejsca w środku połowy. Mocno zmienia to specyfikę gry. Daje też większe możliwości