Aktywne Wpisy
xfre +96
Szukam asystentki dyrektora*
Wymagania: normalne bez wymysłów znajomość ms 365, innych systemów można nauczyć się ciągu dwóch dni. Warunek znajomość języka angielskiego biegle, mile widziany francuski komunikatywny.
Kasa 8000-10000 brutto na UoP.
No nie zgadniecie jaki chłam zgłasza się 😂🤣
Moda na cv bez zdjęć rozwala mnie.
Przykład: zakolczykowana japa, wytatuowany ryj, włosy w kolorze tęczy...
Ludzie zapanujcie nad swoim wyglądem, bo potem nie da się na was patrzeć 🤡
*facet odpada,
Wymagania: normalne bez wymysłów znajomość ms 365, innych systemów można nauczyć się ciągu dwóch dni. Warunek znajomość języka angielskiego biegle, mile widziany francuski komunikatywny.
Kasa 8000-10000 brutto na UoP.
No nie zgadniecie jaki chłam zgłasza się 😂🤣
Moda na cv bez zdjęć rozwala mnie.
Przykład: zakolczykowana japa, wytatuowany ryj, włosy w kolorze tęczy...
Ludzie zapanujcie nad swoim wyglądem, bo potem nie da się na was patrzeć 🤡
*facet odpada,
Sl_w_k_1 +6
Mam syna z którym przez ostatnie 5 lat wakacje spędzaliśmy baaardzi aktywnie. W ramach wyjazdu uczestniczyliśmy zawsze w zawodach sportowych.
Na zasadzie rano start, godzina może dwie i potem wolne.
Odkąd pamiętam nie był szczęśliwy z tego powodu.
Teraz po raz pierwszy w życiu jesteśmy na wakacjach alliclusive.
Nic nie robimy, śpimy, jemy i leżymy.
Też nie jest zadowolony.
Jak można pomóc komuś kto cały czas widzi w połowie pustą szklankę?
#
Na zasadzie rano start, godzina może dwie i potem wolne.
Odkąd pamiętam nie był szczęśliwy z tego powodu.
Teraz po raz pierwszy w życiu jesteśmy na wakacjach alliclusive.
Nic nie robimy, śpimy, jemy i leżymy.
Też nie jest zadowolony.
Jak można pomóc komuś kto cały czas widzi w połowie pustą szklankę?
#
Coraz częściej tak mam - siedząc w pracy życie ucieka mi przez palce. Robię rzeczy, które mnie nie pasjonują, spędzam czas na czymś co nie daje mi satysfakcji. Życie niczym mnie już nie zaskoczy. Zarabiam nieźle, ale nie na tyle dobrze, aby osiągnąć finansową niezależność w wieku, gdy jeszcze będę miał zdrowie i siły na wielkie przygody.
W ciągu najbliższych lat pewnie odłożę na mieszkanie, potem pojawią się wydatki związane z założeniem rodziny (nadal boję się związać z niewłaściwą kobietą i zmarnować sobie przez to życie). Będzie coraz mniej czasu dla siebie. Urlop tylko do 2 tygodni i to bez szaleństw.
Z drugiej strony życie ma tyle do zaoferowania. Wystarczy spakować plecak i w parę godzin dojechać gdzieś w Bieszczady, z namiotem złazić polskie góry od wschodu do zachodu. Wsiąść na rower i objechać Bałtyk, albo chociaż polskie Mazury.
Wybrać się na stopa przez Bałkany, spłynąć jedną z licznych rzek w Kanadzie lub zaszyć na jakiś czas w dzikich ostępach Gór Skalistych.
Niełatwo jest rzucić wszystko i zrobić "dziurę w płótnie" na którym widać szkic naszego życia. Zboczyć na chwilę z wydeptanej przez miliony ludzi ścieżki szkoła-praca-rodzina.
Momentami duszę się i żal mi czasu, który ucieka. Z drugiej strony brakuje mi odwagi, by dokonać zmiany i wyrwać się z "bańki bezpieczeństwa", którą zapewnia regularnie spływająca na konto wypłata. Za mało, by dać satysfakcję, za dużo by bez wahania się jej wyrzec.
#gorzkiezale #korposwiat
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling