Wpis z mikrobloga

Dziwny to był mecz, Liverpool w pierwszej połowie słabiutko, chociaż patrząc na wyjściowy skład, to inaczej być nie mogło. Mignolet bardzo dobrze bronił, jak nie on, oby miał taką formę do końca sezonu, to będzie top 4. Nie rozumiem, dlaczego przy bramce Waltersa Can truchtem wbiegał w pole karne, zamiast pokryć zawodnika Stoke, zero zaangażowania, nawet jeżeli to nie był jego zawodnik do krycia, to bramka na jego konto spada. Nie kumam też dlaczego chwilę wcześniej sędzia nie gwizdnął karnego na Woodburnie. Bo co? Bo ma 17 lat? Przecież to ewidentny faul był. W drugiej połowie wejście naszych dwóch brazylijskich magików, dwie szybkie bramki, szczególnie ta druga przepiękna, czapki z głów, lepiej nie mógł tego Firmino zrobić! Znowu Mignolet ratował zespół w nieprawdopodobny sposób. Cieszą 3 punkty na ciężkim terenie, oby tak dalej!
#lfc
  • 5
@Pustulka: co? Był kontakt ewidentny. Rozumiem trochę sędziego, gdzie ma pół minuty na ocenę sytuacji i z tego wszystkiego można było wywnioskować że Woodburn wpadł na sunącego po ziemi Pietersa
ale
1. Było to niebezpieczne i nierozważne zagranie od tyłu
2. Spowodował tym upadek (pic rel) i nie pozwolił się swobodnie odwrócić młodziakowi

dziwi to tym bardziej, że ten sędzia jest zbyt doświadczony żeby "łapać" się na takie banalne i błędne
Pobierz redheart - @Pustulka: co? Był kontakt ewidentny. Rozumiem trochę sędziego, gdzie ma p...
źródło: comment_EIZ1KIMB2BRniN8729Byf2fDqddcQKWO.jpg
@Pustulka: pewnie, zachowanie Woodburna wygląda jak wygląda, ale nie zmienia faktu że Pieters wziął jego stopę w kleszcze a sam był spóźniony.

+ notka z przepisów:

Nierozważność ma miejsce wtedy, gdy zawodnik swój atak wykonuje nie zważając na bezpieczeństwo przeciwnika lub konsekwencje takiego ataku. Zawodnik tak grający musi być ukarany napomnieniem