Wpis z mikrobloga

@Pherun: "Umiem" to mocne słowo. Trenowałem, tak sobie mi szło, potem wypadek - już ze dwa lata próbuję dojść do siebie, więc do kółeczka to raczej nie miałbym z czym wyskakiwać. Mordę obiję z pomocą Allaaha. ;]

@Keffiro: O fak, to propozycje odpadają... Pomyślmy...

Prestiż
@Pherun: W Capoeira nie ma prostych, szybkich uderzeń, zwłaszcza takich, które można zastosować w wąskiej przestrzeni. Jeden lub drugi mestre przemyci to z innej sztuki walki, nauczy na swojej sekcji, ale jako takiej Capoeirze brakuje tego rodzaju narzędzi, które z kolei są podstawą innych, bardziej kontaktowych sztuk walk.

To nie jest przypadek, że Capoeira nie pojawia się w klatkach i na zawodach MMA. ;]
@Pherun: Skomplikowany temat. Wiesz, dużo ludzi pasjonuje się rzeczami, które nie mają ewidentnego zasotosowania. No bo tak naprawdę na co komu gry komputerowe - zabija to czas, a że tam trochę satysfakcji daje ? Są lepsze sposoby na spędzanie wolnego czasu, zamiast siedzenia w fotelu i tracenia wzroku, co nie ?

Druga sprawa to umiejętności poboczne - robiąc coś nabywasz w cholerę umiejętności - dobry kucharz potrafi pewnie coś tam o
@JesterRaiin: Po pierwsze primo podobno chirurdzy którzy grają w gry popełniają mniej błędów. Na przykład.

Po drugie priomo. Z perspektywy laika wydaje mi się, że Capoeira rozwija "rytm" i umiejętne wykorzystanie terenu. No i to co pisałeś.