Wpis z mikrobloga

@bluebluesky: A to już trochę inna sprawa, nie sam Mickiewicz jest za to odpowiedzialny. Raczej szybciej było tak, że Mickiewicz z tego gruntu wyrastał i po prostu się w niego wpisywał. A grunt ten przygotowany został przede wszystkim przez polski katolicyzm. No a poza tym inna sprawa, przecież od dawien dawna tak się to w naszej szkolnej edukacji naszej przedstawia, że romantyzmowi przeciwstawia się pozytywizm, a jest tego sporo.
  • Odpowiedz
@Majk_ chyba kpisz, nie wypowiadam się o papieżu bo to zupełnie inny temat, ale mówiąc tak o Mickiewicza dowodzisz tylko swojej ignorancji, twoja wiedza o nim nie wykracza pewnie poza program gimnazjum
  • Odpowiedz
  • 1
@Dziki_Bigos no niestety chyba nikt nie zrobił jeszcze badań na ten temat xD Faktem jest, że nawet podręczniki idealizują rolę poetów doby romantyzmu nie pisząc o nich złego słowa. Krytykę można znaleźć niemal jedynie w sieci lub podręcznikach akademickich. Z resztą tak samo jest z polskimi powstaniami.
  • Odpowiedz
@Majk_: Jan Paweł 202, siewca HIV, odegrał ważną rolę we wzroście zachorowań na śmiertelnego wirusa w krajach Trzeciego Świata, dogmatyzując, że prezerwatywy to zło i tym podobne.
wytyczne Papieskiego Instytutu ds Małżeństwa i Rodziny brzmiały wówczas następująco:

Jeśli zainfekowany wirusem HIV małżonek nie jest w stanie zachować dożywotniej pełnej wstrzemięźliwości, lepiej będzie jeśli zainfekuje swą żonę, niżby miał stosować prezerwatywy, albowiem uszanowanie wartości duchowych, takich jak sakrament małżeństwa, należy przedłożyć
  • Odpowiedz
Faktem jest, że nawet podręczniki idealizują rolę poetów doby romantyzmu nie pisząc o nich złego słowa.


@geuze: W zasadzie to chyba każdego idealizują nie tylko poetów romantycznych.
  • Odpowiedz
@j4ace: przykładowo w książce U. Ranke-Heinemann (wybitnej prof. teologii), Nie i Amen, gdzie autorka z należytą rzetelnością i dokładnym podawaniem źródeł, rozprawia się m.in. z chorym kultem Karola Wojtyły.
nie mam książki pod ręką, więcej nie mogę pomóc.
  • Odpowiedz
@Majk_: Z drugiej strony trudno odmówić mu roli w odwracania nastroju w polskim społeczeństwie przeciwko komunistom. Z ujawnianych stopniowo dokumentów wynika, że pontyfikat JP II był w jakiejś mierze "pomysłem" władz Zachodu, a chętnie współpracujący ze służbami swoich krajów kardynałowie z USA i RFN odegrali kluczową rolę w jego wyborze jako tego, który miał nastawić jedno z największych społeczeństw bloku wschodniego przeciwko narzuconej przez Moskwę władzy.

Nawet jako osoba będąca daleko od Kk uważam, że odegrał tu swoją rolę i miał znaczący wpływ na wyniki wyborów w czerwcu '89.

Tak jak pisał @pk347, nawet już po obaleniu komunizmu trzymał polski Kk na prounijnym i antyrosyjskim kursie mimo, że bardzo szybko i w niejasnych okolicznościach pojawiła się agresywnie propagująca przeciwny kierunek siła w postaci mediów pewnego
  • Odpowiedz