Wpis z mikrobloga

Skoro wszyscy piszą o swoich wrażeniach to i jak napiszę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Serial dobry ale bez szału. Nie dorównuje DD ani JJ ale na pewno jest lepszy niż LC.
Nie czuć tu zbytniego klimatu, tego CZEGOŚ, jest taki trochę nijaki. W przypadku DD nawet intro zachwycało a przy IF złapałem się na pisaniu na messengerze w trakcie dialogów.

Aktorsko średnio, nawet Madame Gao lepiej wypadła w DD niż tutaj, pasuje jej tajemniczość a tu tego nie było.
Scenariusz prosty, niczym nie zaskakiwał ale nie jest tragicznie. Motyw Ręki troszeczkę popsuli, brakowało w ich przypadku tajemnic takich jak w DD.
Historia IF całkiem spoko, chociaż wiem, że zostało wszystko cholernie zmienione i spłaszczone w porównaniu do komiksów. Dlatego więc pewnie gdybym był fanem komiksów IF to bym #!$%@?ł na ten serial ile wlezie.
Sam IF też wydawał się słaby, ale można to im wybaczyć gdyż jest powiedziane, że


Z drugiej jednak strony zrobienie z niego potężnego koksa, który jednym uderzeniem rozwala całą armię też mogłoby zaszkodzić temu filmowi, taki problem miał Luke Cage gdzie potrzebowali super broni by go pokonać a przecież jego mocą była tylko twarda skóra i mogli go bez problemu utopić. Czasami trzeba osłabić bohatera a dowodem niech będzie nadchodzący Thor.
Sceny walki bardzo fajne, nie jest to poziom DD gdzie potrafili zrobić zajebistą scenę walki bez cięć, ale pamiętajmy, że DD nosi kostium i można go było bez problemu zastąpić kaskaderem a w przypadku IF zrezygnowali z maski. Mimo to uważam, że sceny walki są naprawdę bardzo dobre.

Końcówka jak dla mnie tragiczna, a dokładniej


Jak dla mnie całkiem przyjemna rozrywka, ale trochę zmarnowany potencjał. Mimo wszystko uważam, że krytycy trochę przesadzili i zjechali ten serial jak burą sukę tylko dlatego, że miał bardzo wysoko postawioną poprzeczkę.
#ironfist #seriale #marvel
  • 1