Wpis z mikrobloga

@wyporkiewicz: dokładnie tak, ma jakiś złodziej działkę w mieście to niech trzyma tam drzewa dla mnie i płaci dla wspólnego dobra. Ma działkę to niech dba o rośliny dla mnie, kto to myślał żeby drzewa wycinać. I jeszcze takie zlodzieje bezczelnie chcą czerpać zyski ze swojej własności. Sam oczywiście nie bede dbał o wspólne dobro, niech to robi ktoś inny.
  • Odpowiedz
@utopjec: rzeczywiscie, Twoje rozwiązanie jest wspaniałe.

Najpierw SPRZEDAJ działkę osobie prywatnej, a potem każ jej płacić czynsz i zakaż dokonywania jakichkolwiek zmian, a w międzyczasie na gruntach miejskich twórz parkingi i olewaj dbanie o "zieleń".


Dlaczego PRYWATNA osoba, ma być tą na której plecy zrzuci się "dbanie o zieleń miejską"? Gdy w międzyczasie włodarze miejscy mają to w dupie licząc podwójne zyski - najpierw od sprzedaży a potem
  • Odpowiedz
@Muk_Use_Acid: Tak, to ja wybrałem tego prezydenta, ja wybieram urzędników i ja wreszcie stworzyłem takie, a nie inne prawo.

Hipokryzją to jest na każdym kroku spuszczaniu się nad prywatną własnością, a gdy potrzeba dbać o wspólne środowisko, zasłaniać się władzami. Panicz na swojej działce będzie palił śmieciami, wycinał drzewa, a potem wszystko zrzucał, że miasto nie dba. Albo jak komuś przeszkadza, niech u siebie śmieciami nie pali, drzew niech sobie sadzi, ile chce.

Nikt, tym bardziej ja, nie zrzuca roli dbania o zieleń miejską, ja tylko ubolewam, że w Polakach zero odpowiedzialności za wspólne miejsce, w którym żyjemy. Przecież nie nakażę januszom, żeby przestali nimi być, skoro kimś innym widać być nie
  • Odpowiedz
@utopjec: wiesz co to immisje? Nie porównuj wycinania drzew do palenia śmieciami. Jedno jest bardzo często niezbędne do prawidłowego korzystania z nieruchomości (bo nie wierzę, że ci ludzie wycinają drzewa ze swojej fanaberii), drugie jest działaniem sprzecznym z prawem.

Za przyzwoitość nie kupisz chleba, a skoro jesteś taki przyzwoity i uważasz, że to prywatne osoby powinny dotować miejską zieleń, przelewaj X tysięcy miesięcznie na jakąś fundację dbającą o skwery i
  • Odpowiedz
Wszystkie argumenty sprowadzając do świętości własności prywatnej i pomijając zupełnie ideę dobra wspólnego osmieszasz i siebie i tych baranów którzy cie plusuja


@wyporkiewicz: udostępnij mi na jutro swoje mieszkanie. Jest mi bardzo potrzebne, a w końcu wspólne dobro sfoi wyżej niż własność prywatna.
  • Odpowiedz
Hipokryzją to jest na każdym kroku spuszczaniu się nad prywatną własnością, a gdy potrzeba dbać o wspólne środowisko, zasłaniać się władzami.


@utopjec: wspólne środowisko? Rozumiem, że jak będę miał działkę we Wrocławiu, to zapłacisz mi za utrzymanie tych drzew i jakąś drobną rekompensatę za to, że stoją akurat na mojej działce? Przecież te drzewa są wspólne.Bo jeśli nie zapłqcisz, to znaczy, że nie są wspólne, bo gdyby były to poczuwałbyś
  • Odpowiedz
  • 0
@elp to jest właśnie tragiczne - olewactwo miasta, które kończy się na niszczeniu dobra wspólnego, jakim jest przestrzeń publiczna.
  • Odpowiedz