Postawiłem sobie 16.04 #ubuntu i trochę żałuję. Przeglądarka się tnie (nightly), pulpit zdalny remmina nie zapamiętuje poświadczeń i muszę wbijać wszystko behing each fucking together, czytnik palucha nie działa. Pobierałem plik .rar i po próbie rozpakowania go dostawałem błąd. Pobrałem 2 raz, to samo, pobrałem na windzie - działa. Przeniosłem rara z windy do ubu - nie działa. Wadliwy się okazał stockowy program do otwierania archiwów. #!$%@? a to po kilku h użytkowania.
@zortabla_rt: może uzyles programu, który nie obsługuje nowych standardów? Np. systemowy archiver nie potrafi rozpakować RAR5. Ściągnij program ark - dobrze sobie z tym radzi.
@zortabla_rt: nie poddawaj się, może kiedyś ogarniesz system na tyle, że nie będą to już problemy. nie oczekuj od linuxa, że będzie windowsem. stackexchange itp strony uratują Ci tyłek nie raz. a jeżeli nie chcesz szukać rozwiązań w internecie/nie znasz dobrze angielskiego, to lepiej wróć do windowsa zanim przyzwyczaisz się do tego, że system operacyjny nie traktuje Cię jak głupka.
p.s. nikt nie używa defaultowego ubuntu od czasu porażki jaką było
Przeglądarka się tnie (nightly), pulpit zdalny remmina nie zapamiętuje poświadczeń i muszę wbijać wszystko behing each fucking together, czytnik palucha nie działa. Pobierałem plik .rar i po próbie rozpakowania go dostawałem błąd. Pobrałem 2 raz, to samo, pobrałem na windzie - działa. Przeniosłem rara z windy do ubu - nie działa. Wadliwy się okazał stockowy program do otwierania archiwów.
#!$%@? a to po kilku h użytkowania.
#komputery #informatyka
nie oczekuj od linuxa, że będzie windowsem. stackexchange itp strony uratują Ci tyłek nie raz.
a jeżeli nie chcesz szukać rozwiązań w internecie/nie znasz dobrze angielskiego, to lepiej wróć do windowsa zanim przyzwyczaisz się do tego, że system operacyjny nie traktuje Cię jak głupka.
p.s. nikt nie używa defaultowego ubuntu od czasu porażki jaką było