Wpis z mikrobloga

Milczenie (Silence) - 8,5/10

„Milczenie” Martina Scorsese to dojrzały i nieoczywisty film, który kryje w sobie religijny dyskurs. Każdy, kto widział „Ostatnie kuszenie Chrystusa”, powinien zdać sobie sprawę z tego, że gdy Martin robi film religijny, nie znajdziemy tam bezkrytycznego podejścia do wiary, a raczej relatywizm. I rozprawienie się z postkolonialną mentalnością, która białym ludziom od wieków każe ingerować w obce kultury w przekonaniu o swojej wyższości.

Jezuici, którzy przybywają do Japonii, by odszukać swojego kapłana i głosić słowo Boże, z miejsca zyskują bezgraniczną miłość prostych ludzi, ale dopiero konfrontacja z racjonalnymi i wykształconymi Japończykami obnaży ich słabości. Racjonalne argumenty wymierzone przeciwko misjonarzom są pod pewnymi względami niepokojąco trafne. „Milczenie” stawia pytania: czy rzeczywiście chrześcijanie mieli prawo, by ingerować w dusze prostych ludzi, jeśli to wiązało się z ich (Japończyków) pewną śmiercią? Czy w religii jest miejsce na pragmatyzm i wolę przetrwania? Czy kompromis = słabość?

Bardzo dobre kino. Udane role Drivera i Garfielda, pasujących do roli młodych księży-idealistów, ciekawe pojawienie się Neesona, ale nasze serca podbili Azjaci, zwłaszcza Issei Ogata w roli starego samuraja - naczelnika. To niepojęte, że tak barwna i cudownie niejednoznaczna kreacja nie doczekała się nominacji do Oscara.

Ciekawostka: na filmie byliśmy w Cinema City. Grało go tylko jedno z dwóch lubelskich kin tej sieci. Niezbyt duża sala kinowa została wypełniona niemal do ostatniego miejsca, co powinno dać do myślenia osobom zarządzającym kinami.

#paranafilm #film #filmy #kino #lublin
Paranafilm - Milczenie (Silence) - 8,5/10

„Milczenie” Martina Scorsese to dojrzały...

źródło: comment_QtjZIsOxASvmkJtmjkBrBBUtDwSdeeAI.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach