Wpis z mikrobloga

Lata 60'te, Amerykanie dostali w swoje rece Polaka i Rosjanina i postanowili wyciagnac od nich jakies informacje wywiadowcze. W tym celu podlaczyli jednego i drugiego do najnowszej maszynki. Kable w uszy, jakies czujniki i inne wokolo glowy, do tego podlaczony monitor. I widza ich mysli. Zeby ozywic eksperyment podali Polakowi kieliszek wodki. Ten sie rozmarzyl a w monitorze obraz: sielski krajobraz, wierzba, chata, cycasta kobieta, sielanka. Podali mu jeszcze kilka kieliszkow, podobne efekty, zadnych ciekawych informacji nie uzyskali. Badany zasnal po litrze, koniec, przegrali...
Drugie podejscie, teraz podlaczaja pod aparature Rosjanina. I sie zaczyna, pierwszy kieliszek wodki, te same obrazy co u Polaka, tyle ze wiecej sniegu, mroz i wszystko troche jakby brzydsze. Leja w Ruska litr, drugi wodki, ciagle zadnych ciekawych informacji. Po 5 litrze ekran zgasl. Amerykanie zrezygnowani zaczynaja odlaczac aparature od umyslu Ruskiego. Nagle reka rosjanina sama siegnela po kolejna butelke wodki...upil troche i ekran monitora rozblysl, pozniej zgasl, znowu rozlbysl. W Amerykanow wstapila nowa nadzieja, moze teraz uzyskaja jakies ciekawe informacje. Rosjanin wlal w siebie kolejny lyk wodki...ekran znow rozblysl...i w rogu...tak tam na samej krawedzi ekarnu pojawil sie jakis ledwo widoczny obraz, cos malego, cos co Rosjanin skrywal w gleb swojej rosyjskiej duszy, jakas byc moze najtajniejsza z tajnych wiadomosc. Amerykanie robia powiekszenie, Ruski bierze kolejny lyk wodki, obraz sie wyostrza, podniecenie i napiecie siegaja zenitu, kolejny lyk wodki i ... w rogu ekranu ukazal sie wszystkim...

  • 2
@wesix
Poszedł facet do lasu. Łaził i łaził, aż w końcu zabłądził. Chodzi więc 
po lesie i krzyczy. 
W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię. 
Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wku**wiony, 
piana z pyska mu leci i mówi: 
- Co tu robisz? 
- Zgubiłem się - odpowiada facet 
- Ale czego się ku*wa tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź 
- Bo może ktoś usłyszy
@wesix
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: "Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?" 
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada: 
- Dwa, trzy miesiące. 
Celnik na polsko-czeskiej granicy: 
- No, z pół roku. 
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu: 
- Dwa, trzy lata. 
Komisja zadziwiona: 
- Tak długo? 
Celnik ze "ściany wschodniej": 
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to