Wpis z mikrobloga

@aloszkaniechbedzie: ja mięso albo obgotowuję od razu i na nowy gar albo na wolnym wszystko, cebula szła cała i ze 3 kostki warzywne na 2 litry - długo męczę rosół, jak się zagotuje z szumami to wychodzi metaliczny posmak. Zieleniny cała tacka + cebula opalona na palniku a mięso różne, ciekawy wywar wyszedł mi z zestawu indyk + kaczka, ziele pieprz ziarna i liście to w ilości po ok 10
  • Odpowiedz
@Fryceusz: to Ty bardziej doświadczony niż ja, to co się pytasz :P
ja jadłam robione przez rodziców na kaczce albo kaczkogęsi, sama nie odważę się robić nic z kaczki, bo to trudne mięso, a indyka nie lubię
a i jeśli chodzi o kotski rosołowe, nie używam kostek, tylko bulionetek, i to tak co drugi raz, bo marzy mi się uzyskać smak bez chemii, ale ciężko
nawet zrobiłam sobie kostkę rosołową domową i mam w zamrażarce w formie pasty, z której wyskrobuję łyżką porcje, jak z lodów

raz wzięłam wszystkie warzywa ze zrobionego rosołu, z kawałkiem mięsa łatki wołowej z odrobiną cieczy rosołu i dużą ilości soli zmixowałam blenderem i do zamrażarki i to taki
  • Odpowiedz