Wpis z mikrobloga

Spedzilem dwie i pol godziny nad tym rysunkiem. Dwie i pol godziny poprzetykane piciem kawy, gapieniem sie przez okno i rozmawianiem z żoną. Zabieram notatnik i przybory wszedzie gdzie ide. Tym razem siedzielismy z małżonką w kawiarni w najbardziej brytyjskim miasteczku jakie do tej pory widzielismy. Zabytkowe budynki, piekne zadbane ulice, zadnego polskiego sklepu, zadnych sieciowek typu Costa, na kazdym lokalu naklejka "Kupuj lokalnie", nawet ludzie milsi i dobrze ubrani (to akurat moze byc zasluga starego krawca ktory ma zaklad w samym centrum miasteczka). W ksiegarni ksiazki lokalnych autorow, dwie galerie z wytworami lokalnych artystow i to calkiem niezlych. Jedyny polski akcent jaki spotkalismy to Tyskie w Tesco Express. Od piwa odklejala sie naklejka i stalo obok koreanskiego piwa, wnioskuje po tym, ze nie ma wziecia. Bardzo inspirujace miasteczko. Takie do mieszkania i spokojnego zycia.

Z żoną tak mamy. Wsiadamy w autobus, jedziemy sobie w jakimś kierunku i wysiadamy w miejscu w którym nam sie spodoba. Spacerujemy, szukamy, doswiadczamy. Tak samo robilismy w Paryzu, Londynie czy w Antwerpii. Polecam. Nigdy nie wiadomo na co sie trafi.

#czarnynotatnik #tworczoscwlasna #uk
Old_Postman - Spedzilem dwie i pol godziny nad tym rysunkiem. Dwie i pol godziny popr...

źródło: comment_G2zF8woXR6iU2guHMfHxzHJk91KuxXWp.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.