Wpis z mikrobloga

dzisiaj też dość szybko dałem sobie spokój - weekend rządzi się swoimi prawami :)


@BadWood: a ja posłuchałem się Ciebie i dalej rozwijam rosyjskie niszczarki, wczoraj nawet spoko na 20 bitew ok 15 to win. Ogniewojem w jednym meczyku udało się wytrzepać całkiem niezłe dmg ponad 80k i 3 fragi. Miałeś rację że trzeba się do nich przełamać, grając rosyjską linią nie ma miejsca na głupawe błędy typu uciekam i nawrót
@BadWood: bro napisałem Taszkienta bo jest to pierwsze moje założenie z tej linii oczywiście Charabowsk będzie tą wisienką na torcie. Jak każdy z nas wcześniej próbowałem japońskie, fakt torpedy mają dobry zasięg, artyleria symboliczna i strasznie nudnie się nimi gra, natomiast Rosyjskimi okrętami nudy nie doświadczyłem, super zabawa i niesamowite przeżycia podczas gry, kocham patrzeć jak płonie wrogi pancernik i nic mi nie może zrobić bo siedzę ukryty w dymie lub
@RUNDMC japońskie to teraz trochę szajs ale i tak chce mieć shimakaze kiedyś w odległej przyszłości. kupiłem kagero przed zmianą drzewka żeby dostać za free yugumo z miejscem w porcie ale nie zagralem nimi ani jednej bitwy :p jednak niszczyciel bez w miarę szybkostrzelnych dział to straszna nuda, racja. Najlepsze jest to że po buffie pancernikow radzieckie DD niewiele stracą. One zadaja niezły dmg nawet samymi pociskami, nie tylko pozarami.
japońskie to teraz trochę szajs


@BadWood: kurde daj spokoj, po wprowadzeniu nowej galezi japonskich DD grindowalem Akizuki do porzygu, bo taki mial byc zajebisty i co? Jajeczko, to jest bardziej bron psychologiczna niz skuteczna niszczarka. Ludzie w krazkach i pancernikach uciekaja jak zaczynaja im sie na glowe sypac 8 pociskow HE co 2.7s, ale poza pozarami (ktorych prawdopodobienswo ze skillem i flaga to cos kolo 7%) one nie robia praktycznie zadnej