Wpis z mikrobloga

No ale się #!$%@?łem. Pracuję sobie w lombardzie.

Więc wchodzi sobie facet (F) z (K) kobietą, patola mocno widać. Telefon chcą oddać.
Babka podaje mi mocno zdezelowanego Samsunga Avilę - chcą 20zł.

Biorę telefon do ręki, #!$%@? wyświetlacz - wywiązała się ciekawa dyskusja.

(JA) Ale nie ma mowy, nie chcę tego telefonu.
(K) No ale na tydzień, odbiorę
(JA) NIE.
(F) No weźże od niej ten telefon, przecież przyjdzie po niego za tydzień
(JA) Nie, dziękuję.
(K) Nie mam czego zostawić, proszę pana bardzo, to chodzi o dziecko, na mleko (no i tutaj już mi trochę serce zmiękło, bo stali klienci, rzeczy odbierają, ale....)
(F - do niej) Nie kłam go szmato, on głupi nie jest (Do mnie) Na wódkę chcemy, wiesz jak to jest, pić się chce
(JA) Nie wiem jak to jest, nie chcę, do widzenia

Boże, dobrze że jeszcze godzina


#pracbaza #patologiazewsi
  • 22
  • Odpowiedz
Wrocław? Tutaj jest jedna baba co chodzi nawalona i prosi pieniądze na mleko dla dziecka. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@DodatnieUjemny: Wrocław. Pamiętam jak ta baba chodziła po tramwaju kiedyś, i weszła inna żulerka - zaczęli na nią krzyczeć, cytuję:

TY #!$%@? #!$%@? PRZECIEŻ NIE MASZ DZIECKA, SZMATO, FRANCO, #!$%@? #!$%@? Z TEGO TRAMWAJU, ODDAJ MI MOJE 2ZŁ, LUUUDZIE NIE DAWAJCIE JEJ PIENIĘDZY ONA NA WÓDKĘ CHCE, A
  • Odpowiedz