Wpis z mikrobloga

Niedawno jakaś Mirabelka wrzuciła post, coś w stylu "co byś zrobił jakby ktoś stał na zewnątrz twojego domu i się na ciebie gapił"... Nie znajdę już posta, ale to mi się ostatnio w pracy przydarzyło :D Na koniec pracy poszłam opróżnić taki duży kontener ze śmieciami, było to już po zmroku. Wrzucałam je do zgniatarki - zgniatarka jest na zewnątrz, ale jest zabudowana ścianą i dachem, nie ma drzwi ani nic, pomiędzy zgniatarką, a ścianą (z blachy) jest szczelina. No i wyrzucam sobie śmieci zirytowana bo dużo małego dziadostwa, a zgniatarka zapchana tak, że nie da się po prostu kontenera wywrócić, żeby wszystko wyleciało... Więc robię to ręcznie tzn. biorę każdy kartonik, papierek i wyrzucam. Zimno strasznie, ręce mi zamarzają. Wszyscy wyszli już prawie z pracy, jeszcze jeden kolega został żeby zamknąć. Wyrzucam i wyrzucam, no i ze zmęczenia robię przerwę i przenoszę wzrok ze śmieci na ścianę, a raczej na tę szczelinę... A tam twarz. Jakiś facet stoi i się na mnie gapi.
- hej! - zarzucił
- hej! - odpowiedziałam - wystraszyłeś mnie!
- przyjechałem odebrać paczkę!

I se poszedł.

No kutfa zajebiście. Zawał instant. Do teraz się zastanawiam jak długo tam stał i się gapił. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#creepy #creeper #wft
  • 4