Wpis z mikrobloga

Januszem dróg też trzeba umieć być.

Jadę sobie spokojnie, S, wyprzedzam lewym pasem, a tu korek się zaczyna zwężenie będzie, no to nie będę się pchał na siłę na prawy pas, z resztą przez takich Januszy co to wpychają się za szybko na prawy pas, potem prawy pas idzie wolno a lewy szybko.

Jadę sobie a tu jakiegoś "tirowca" za szczypała dupa, że ktoś śmie go tu wyprzedzać, i bez kierunkowskazu, zachciało mu się mnie zablokować.

No spoko, potrafił bym go zrozumieć, gdyby nie to, że ja byłem już za blisko na tak gwałtowne hamowanie. Dobrze, ze jechałem dziś małym, (chociaż czy ja wiem, czy one są węższe, może są węższe psychologicznie ;) ) i zmieściłem się na krawędzi drogi miedzy nim a ciężarówką.

No i ogólnie potrąciliśmy sobie na siebie, i się w zgodzie rozjechaliśmy ( ͡° ͜ʖ ͡°). czyli ja go wyprzedziłem, co prawda to nie w moim stylu, ale przyszło mi do głowy,że mogłem tryumaflnego faka mu jeszcze pokazać, ale za zimno.

Tak więc drogie Janusze szos i przestworzy, jeżeli już chcecie kogoś zablokować to spróbujcie chociaż troszeczkę, naprawdę troszeczkę zastanowić się czy ten drugi samochód może wyhamować.

#polskiedrogi #januszedrog
  • 5
  • Odpowiedz