Wpis z mikrobloga

Paradoks posiadania "najlepszych, najbardziej profesjonalnych, najdroższych" rzeczy w #produkcjamuzyki jest taki, że często okazują się one wcale takie nie być. :D Mam kilka takich przykładów z życia:

- Kupiłem sobie kiedyś słuchawki KRK KNS 6400 jako dopełnienie do Rokitów G3 6 i w sumie to je bardzo polubiłem i w ogóle byłem zadowolony. Potem ktoś mi w rozliczeniu zaoferował mi nowe, fabrycznie zapakowane DT770 (80 Ohm) no to mówię wezmę. Używam je od lipca i dziś wróciłem do tych KNS :D Brzmią dla mniej surowo i czysto, ale po prostu je lubię. Mają w sobie coś takiego, co cenie - zapewne to jest miks przyzwyczajenia i jakiego podbicia pasma. Z pewnością referencyjne słuchawki DT770 są lepsze z punktu widzenia technicznego, ale kurde postanowiłem je dać jako słuchawki do miksera z instrumentami. Do miksowania i słuchania szajs od KRK mi się bardziej podoba.

- #octatrack - o panie takie sampler, ableton w pudełku (do wygody pracy z #ableton to mu brakuje lat świetlnych) No to miałem zaskórniak i chciałem coś kupić. Sprzedałem akurat EMX-1 ("patrz synu, debil") i no jest. Miałem go 4 lata. Nie powiem parę razy się przydał, ale te różne typy triggerów (record, playback) i ogólnie tego jak pracuje się na menu sprawiło, że zostałem z Live. Sprzedałem OT i kupiłem za to ES2/Pusha 2 i jeszcze zostało...OT z pewnością dla ludzie pracujących stricte z hardwarem to kamień milowy, ale dla kogoś łączącego komputer ze sprzętem (kto lubi to i to) jest to lekkie uwstecznienie. To już lepiej Analog Rytm albo Four. OT nie ma Overbridge i to jest obecnie jego największa wada. Sam Overbridge - na Rytm działa super! Nie miałem okazji testować z Four.

- Wersja Suite Abletona - poza instrumentami to dają tam zawartość, której użyteczność/jakość jest przynajmniej dla mnie dyskusyjna. Wiecie co jest lepiej zrobić? Kupić sobie wersję zwykłą albo po prostu pusha z intro, a resztę wydać oddzielnie, na coś innego. Za taką kasę to jest już chyba Komplete albo jakieś inne przyzwoite pakiety od innych deweloperów (Air Music Production Suite! - syntezator od nich - LOOM - ma moc!).
  • 4
@Adel87: no ja miałem kilka takich akcji że np. myślę sobie: Glen Porter ma takie soczyste brzmienie na gitarze kurna żebym miał wzmaka i tonę analogowych efektów to bym też tak mógł wykręcać. Potem przeczytałem wywiad z nim i mówił że korzysta głównie z NI Guitar Rig :D (który jest aktualnie uznawany za jedną z gorszych emulacji). Bonobo i Four Tet tak samo, siedzą na emulacjach synthów od Arturii.
@mwicat: Dzis "emulatory" sa bardzo sensownie rozwiazane bo dzieki emulowaniu kazdego ukladu analogowego brzmia niemalze identycznie.

Tutaj za przyklad mozna podac System 8 od Rolanda z wgranym np Juno.

Nie mniej jednak warto miec analogowca bo zachowuje sie inaczej w roznych scenariuszach i pozwala to odkryc cos ciekawego calkiem przypadkiem :) cos czego na DigiHW czy wtyczce nie odkryjesz.