Aktywne Wpisy
Konfederusiusz +63
Mam dzisiaj trochę mało czasu, więc nie jestem w stanie zrobić bardzo dokładnej analizy użytkownika Grooveer, ale jako że prawdopodobnie nie będę w stanie tego zrobić w ciągu kilku najbliższych dni, postanowiłem pokazać to, do czego doszedłem obecnie.
Trzeba użytkownikowi Grooveer przyznać, że jest inteligentny i sprytny, i nie jest takim łatwym celem jak reszta jego kamratów. Grooveer, jak pisali do mnie i informowali mnie inni użytkownicy, w sposób kompletnie inny od reszty autorów pro-rosyjskich wpisów ma swój specyficzny styl wiadomości. Te wiadomości są pisane głównie zdaniami pojedynczymi, rzadko złożonymi, zawierają możliwie mało przymiotników, związków frazeologicznych lub wyrażeń, które mogą być charakterystyczne dla jakiegoś konkretnego języka.
Tu mówimy raczej o zdaniach: podmiot, orzeczenie, w stylu „Kasia kopnęła piłkę. Kuba zjadł loda.”
To są zdania bezpieczne i nawet przy błędnym szyku w tego typu zdaniach, np. „Kuba loda zjadł,” nie są dla czytelnika bardzo drażniące, bo większość bierze taki błąd za tzw. błąd w pośpiechu.
Więc
Trzeba użytkownikowi Grooveer przyznać, że jest inteligentny i sprytny, i nie jest takim łatwym celem jak reszta jego kamratów. Grooveer, jak pisali do mnie i informowali mnie inni użytkownicy, w sposób kompletnie inny od reszty autorów pro-rosyjskich wpisów ma swój specyficzny styl wiadomości. Te wiadomości są pisane głównie zdaniami pojedynczymi, rzadko złożonymi, zawierają możliwie mało przymiotników, związków frazeologicznych lub wyrażeń, które mogą być charakterystyczne dla jakiegoś konkretnego języka.
Tu mówimy raczej o zdaniach: podmiot, orzeczenie, w stylu „Kasia kopnęła piłkę. Kuba zjadł loda.”
To są zdania bezpieczne i nawet przy błędnym szyku w tego typu zdaniach, np. „Kuba loda zjadł,” nie są dla czytelnika bardzo drażniące, bo większość bierze taki błąd za tzw. błąd w pośpiechu.
Więc
![Konfederusiusz - Mam dzisiaj trochę mało czasu, więc nie jestem w stanie zrobić bardz...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/af6889b7226606742ad14590e54e2b7a6ab0563d48648c7203f1a428925eb252,w150.jpg)
źródło: 2024-08-11_16-36-47
Pobierz![Murasame](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Murasame_xwkCdEFgaa,q60.jpg)
Murasame +228
Od pierwszego dnia wojny kiedy 99,99% osób na wykopie trzęsło portkami przed ruskimi i przed tym, że zaraz staną na naszej granicy przeszliśmy do etapu gdzie polskie twarde jeżdżą sobie niedaleko Kurska. Trzeba przyznać, że chyba mało kto przewidziałby jak ta wojna się rozwinie.
Ps. Pewnie teraz wszyscy zaprzeczą ale takie były realia w pierwszych dniach, że każdy był obsrany przed tym co zrobi rosja. Tym bardziej komiczne jest to co się
Ps. Pewnie teraz wszyscy zaprzeczą ale takie były realia w pierwszych dniach, że każdy był obsrany przed tym co zrobi rosja. Tym bardziej komiczne jest to co się
Być może o tym nie wiesz, ale Polacy jako pierwsi na świecie (i to już w latach 80) przesyłali cyfrowe dane na odległość z użyciem fal radiowych. I nie mówię tutaj o technologii WiFi (bo ta technologia powstała niemal 20 lat później), a o faktycznym przesyłaniu programów komputerowych za pomocą nadajników radiowych i pobieraniu ich z użyciem zwykłego, domowego radia.
W latach 80 i 90, IV Program Polskiego Radia, nadawał nocną audycję o nazwie "Radiokomputer". W programie poruszano tematy związane z ówczesnymi komputerami, a więc Amigą, Commodore czy ZX Spectrum. Każda edycja programu składała się z kilku części takich jak omawianie ciekawych aplikacji i recenzje gier. Na końcu audycji, prowadzący transmitowali natomiast... programy i gry komputerowe.
Tuż po pożegnaniu się z widzami, prowadzący prosili o włączenie nagrywania w swoich magnetofonach, a następnie rozpoczynała się trwająca od kilku do kilkunastu minut seria pisków, trzasków i szumów. Dźwięki te zawierały binarny zapis transmitowanej aplikacji, którą słuchacze musieli zgrać na kasetę magnetofonową. W ten sposób, radio rozprzestrzeniało (bezprzewodowo!) aplikacje na terenie całego kraju.
Do pobrania tak nadawanej aplikacji nie tylko potrzebne było radio z funkcją nagrywania, ale także odrobina szczęścia. Każde dodatkowe trzaski i szumy, które zostały zarejestrowane przez magnetofon, powodowały zepsucie oryginalnego pliku z grą. Aby ochronić przekaz przed zakłóceniami, przesyłano dane nadmiarowe. W praktyce, przesyłając np. ważącą 10KB aplikację, transmitowano zawsze kilka do kilkudziesięciu procent więcej danych niż zawierał program. Takie redundantne dane (czasami) pozwalały na nagranie kilku błędnych bloków na kasetę, a program nadal mógł działać poprawnie.
Może nie była to komunikacja dwukierunkowa, a jedynie nadawanie danych w jedną stronę, ale nie zmienia to faktu, że takiej technologii jak zgrywanie gier z radia, nie znano nigdzie indziej na świecie
źródło: comment_uvQZz2r8Q1EhSc0m4HsBaTV6VnxSMciu.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora