Wpis z mikrobloga

Czesc piwowarskie mirki, mam pytanie odnosnie chmielenia.

W momencie, gdy chmielicie np. na sam poczatek gotowania, potem w polowie i potem na flameout, wyciagacie na czas chlodzenia brzeczki w tym przypadku dwie pierwsze porcje chmielu, zostawiajac tylko ta na 0', czy zostawiacie jak jest? Ja po gotowaniu wyciagam chmiel (ponczochy) i dodaje ten na flameout, ale natknalem sie na ten watek na homebrewtalk i zglupialem, bo wiekszosc przelewa calosc do fermentora nie przejmujac sie specjalnie chmielem ktory caly czas jest w srodku.

Udanych warek zycze :3

#piwowarstwo
  • 7
  • Odpowiedz
@chap95: Nawet nie wiesz ile chmielu marnujesz gotując go w pończosze :D Ja po chłodzeniu odstawiam na kilkanaście minut i zlewam znad chmielin do fermentora, jak się trochę zaciągnie to nie szkodzi, ale zdecydowana większość zostaje w garze i siup do kibla
  • Odpowiedz
wyciagacie na czas chlodzenia brzeczki w tym przypadku dwie pierwsze porcje chmielu, zostawiajac tylko ta na 0', czy zostawiacie jak jest?


@chap95: Zostawiamy, poczytaj o "whirlpool", pozdrawiam!
  • Odpowiedz
@chap95 tutaj zależne to jest od tego jak szybko schlodzisz brzeczkę, alfa-kwasy będą się uwalnianiac po wyłączeniu palnika aż do momentu gdy temperatura brzeczki spadnie do 79°C. Jest to temat szeroki, ale ciekawy. Jeżeli zaczynasz nie zajmuj się tym a stosuj do receptur.

Do filtracji jest whirlpool, niektórzy przelewaja też do wiadra do filtracji, (bo sraczwezykk też świetnie zatrzymuje chmiel) co dodatkowo napowietrza brzeczkę.
  • Odpowiedz
@chap95:
wrzucaj luzem. Chłodzenie z chmielinami nie szkodzi piwu.
Niektórzy mają w poważaniu chmieliny i zaraz po schładzaniu przetaczają na fermentację łącznie z chmielinami. Nie polecam, ale nie widzę też powodów dlaczego miałoby to zauważalnie szkodzić piwu
  • Odpowiedz