Wpis z mikrobloga

#!$%@?ąc od tego czy gość jest winny czy niewinny.

Kiedyś pokłóciłem się przed klubem z dziewczyną. Była pijana, dostała histerii i gdzieś pobiegła.
Ja za nią, żeby ją odeskortować do chaty. Jak się cieszę, że po drodze nie wpadła do rzeki xD
#ewatylman
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JackieChan: Jak ktoś znika po pijaku, a obok jest jakieś "akwen wodny" to prawie na pewno tam ląduje.

Bo prawda jest tak że jak się na chodnik czy trawnik wypier*lisz to wstaniesz. Z rzeki już nie tak łatwo ;D
  • Odpowiedz
@JackieChan: tez tak miałem, moja pijana laska uciekała ode mnie to sie śmiejąc to piszcząc w koncu odpuściłem no sam pomyślałem ze wyglądam jak jakiś zboczeniec goniąc ją i trzymając gdy sie wyrywała... zwłaszcza na kamerach metra. Rano sie okazało, ze ma sina pozdzierana rękę, uderzała z pieści w lusterka stojących aut po drodze do domu. Co one mają w głowach?
  • Odpowiedz
@JackieChan: Bo gdyby wpadła, a Ty byś to widział to zadzwoniłbyś po pomoc, albo ewentualnie sam próbował coś zdziałać. A nawet jakbyś nie pamiętał to byś gadał, że nie pamiętasz, a nie jakby nigdy nic poszedł do domu (nie pamiętając tylko tych kilku minut w której jej się wpadło do rzeki), później po uczestniczeniu w poszukiwaniach, gadał, że jednak ją widziałeś w tej wodzie, a później znów mówił, że jednak
  • Odpowiedz
Kiedyś pokłóciłem się przed klubem z dziewczyną. Była pijana, dostała histerii i gdzieś pobiegła.

Ja za nią, żeby ją odeskortować do chaty. Jak się cieszę, że po drodze nie wpadła do rzeki xD


@JackieChan: #!$%@?ąc od wszystkiego - gdyby dowolna Twoja znajoma dziewczyna zginęła to automatycznie jesteś w kręgu podejrzanych, zwłaszcza jeśli nie masz alibi.
  • Odpowiedz