Wpis z mikrobloga

@Zielony34: a przed blokiem się nie da ? Pokrowiec i jazda... Byle by znaleźć jakieś miejsce na osiedlu sensowne, gdzieś tak, aby się nie rzucał bardzo w oczy no i nie był na jakimś ciągu pieszych (zwłaszcza pieszych do monopolowego) bo wtedy szansa, że ktoś zmieni jego położenie z pionowego na poziome :P
  • Odpowiedz
@noriad: jak mi sąsiadka pieprznęła w auto i uciekła, to sam jej musiałem szukać, bo monitoringu nie ma. Dziękuję bardzo. #!$%@?ą przez noc i szukaj wiatru w polu.
  • Odpowiedz
@Zielony34: cóż, przyjemność wymaga poświęceń :P Mi ktoś zaparkował raz na błotniku przednim w taki sposób, że ocierał o oponę podczas jazdy. Ale to niejako ryzyko wpisane w takie parkowanie... No chyba, że rzeczywiście masz tam takich magików, to szkoda nerwów :) Ale tak jak @MireczekMichal pisze, jakiś garaż/parking ? Ew. parkować gdzieś, gdzie autem nie tak łatwo wjedziesz (jakaś wnęka, gdzieś za chodnikiem itd.) :)
  • Odpowiedz
@noriad: @Zielony34: u mnie w okolicy też mało garaży, ale jest parking strzeżony, koleś postawił 2 garaże i bierze 5 dyszek od motonga( ͡° ͜ʖ ͡°) Bielsko większe, więc nie wierze że nie ma tam takich parkingów.
  • Odpowiedz
Niestety, z motocyklem muszę się pożegnać do czasu, aż będę miał go gdzie trzymać.


@Zielony34: też tak myślałem, a potem kupiłem pierwszy motocykl. Już 3 sezony za mną kilkadziesiąt tysięcy kilometrów a motocykl trzymam pod blokiem (przez dwie zimy, motocykl zimowałem u babci 150km od domu, a teraz mam trochę bliżej do miejsca zimowania) :)
  • Odpowiedz