Wpis z mikrobloga

T-mobile nie polecam! Jestem klientem niemal od początku pojawienia się na polskim rynku operatora Era, który później został wchłonięty przez w/w markę. Właśnie dostałem powiadomienie SMS, że mam do zapłacenia rachunek dwukrotnie wyższy niż posiadany abonament. Dodam tylko, że swego czasu sporo podróżowałem i wybrałem abonament gwarantujący mi darmowe połączenia wychodzące, przychodzące podobnie SMS i MMS na terenie EU. Nie chciałem być zaskakiwany niespodziewanymi kosztami. W ostatnim miesiącu nie byłem za granicą, nie wysyłałem płatnych wiadomości więc wydało mi się to podwójnie dziwne. Natychmiast zadzwoniłem do biura obsługi klienta a tam dowiedziałem się, że dodatkowy koszt wynoszący ponad 100 PLN wygenerowałem wysyłając 10 wiadomości MMS i 21 wiadomości SMS do Wielkiej Brytanii! Dowiedziałem się, że gdybym wysłał te same wiadomości w identycznej ilości będąc poza granicą Polski pozostając jednocześnie na terenie EU (paradoks bo Polska jest w EU) to opłaty nie zostałyby naliczone.. Powiedziałem, że czuję się oszukany, bo nikt mnie nie informował i gdybym wiedział na pewno nie zdecydowałbym się na formę kontaktu generującą tak wysokie koszty. Dowiedziałem się, że muszę zapłacić a jak mam wątpliwości to mogę zajrzeć do cennika. Jeśli mi się nie podoba mogę odstąpić od umowy, ale wiąże się to z kosztem 3090 PLN! I tu kolejna niespodzianka gdybym sam nie zapytał czy odstąpienie od umowy wiąże się z dodatkowymi kosztami to dowiedziałby się o tym z wezwania do zapłaty! Nadmienię jeszcze, że w ubiegłym miesiącu przelałem na konto T-Mobile ponad 300 PLN ponieważ poinformowano mnie, że oprócz abonamentu mam jeszcze zaległe raty za sprzęt (telefon). Operator nie informował mnie o tym ani mailowo ani telefonicznie! Dowiedziałem się o tym z pisma wysłanego tradycyjną pocztą! Operator komórkowy zamiast zadzwonić lub napisać SMS z przypomnieniem pisze listy licząc na odsetki. Miarka się przebrała. Odchodzę od tego operatora życząc mu jak najwięcej klientów, którzy chcą "jak barszcz tanio.."
  • 4
@wuju84: Decyzję o przedłużeniu umowy podjąłem po rozmowie telefonicznej z konsultantem, który zapewniał mnie, że nie muszę obawiać się dodatkowych opłat za sms czy mms. To była umowa ustna, która jest tak samo ważna jak pisemna. Podpisanie umowy, którą przyniósł kurier to była czysta formalność. Nie zagłębiałem się w nią ponieważ będąc u operatora od tylu lat miałem do niego zaufanie. Teraz już nie mam.