Wpis z mikrobloga

@Majk_: xd powinniśmy ściągać więcej niewolników do guwnorobót, bo polski student nie chce robić za 5zł za godzinę. XDXDXD Ja jestem w sumie gospodarczo liberalny, ale takie #!$%@? mnie niesamowcie wpienia. Ci "ukraińscy studenci" to nie pracują dlatego, że są pracowici, albo że są zdolni, albo że im praca odpowiada. Pracują, bo muszą i pracują bo nikt inny tej pracy nie chce w tych stawkach. I oczywiście wszystko pod płaszczykiem "niekorzystnej
@a4z4a4: Jeżeli twoje kompetencje są tak #!$%@?, że nie dostaniesz więcej niż 5 zł bo wypiera cie ukrainski studenciak bez znajomości języka, bez jakichkolwiek koneksji kumplowskich, że może go polecić w jakiejś firmie jakiś znajomy, bez kapitału, bez mieszkania po rodzicach, to lepiej już sobie strzelić w łeb bo to oznacza, że jest się upośledzonym pierdem.
@Majk_: że w ostatnich latach jest dodatnie? I co to niby zmienia. Jeśli się mówi o "sytuacji demograficznej" to chyba oczywiste, że nie chodzi o ostatnie 3 lata.
@a4z4a4: Poczytaj moje archiwalne posty. Jade w nich Korwina często jak Zandberga. Albo się czegoś konkretnego naucz albo pogódź się z tym, że będziesz dnem społecznym. I to w każdym kraju bez różnicy.
@chanelzeg: przecież temat jest o pracy studentów, a te z reguły nie wymagają specjalnych kwalifikacji, więc o jakies "konkretnej nauce" mówisz.(już pomijam, że student z założenia się czegoś uczy, a przynajmniej pownien) Określanie studentów "dnem społecznym", to też niezłe.
@a4z4a4: Jasne. Ale jak taki student, który nawet polskiego nie zna, zabiera pracę osobie po szkole to oznacza, że taki człowiek nie potrafi nic prócz rytmicznego ruszania rękami.
@chanelzeg: no i? Wiesz, że są takie prace, potrzebne i ktoś musi je wykonywać, że właśnie to ruszanie rękami to jedyne co jest niezbędne. I ja jestem za tym, żeby również one były płatne w wysokości, która zapewnia jakieś rozsądne minimum, a nie tak jak mamy sytuację teraz, że jak pojawiła się presja na płace, to sprowadzamy milion Ukraińców i #!$%@? o "niekorzystnej sytuacji demograficznej".
@a4z4a4: Jasne, że takie prace są potrzebne. Ale niech ludzi, którzy je wykonują, nie nauczą się czegoś bardziej ambitnego niż wykładanie towaru na półki to niech się pogodzą z tym, że zawsze będą najsłabiej zarabiającą grupą społeczną, w dodatku z dużą konkurencją bo proste czynności potrafi wykonywac każdy kto nie jest inwalidą. Przez 5 lat można miec prawdziwy fach w ręku i doświadczenie. Można układać płytki, można być fryzjerem, kierowcą ciężarówki