Wpis z mikrobloga

@VVeronika: @mozeglupiemozenie:

Feromony przyszły w postaci nasączonych chusteczek. Zapach bardzo intensywny, zgodnie z "instrukcją" nawilżyłem okolice szyji i oraz nadgarstki. Żona od razu poczuła nowy zapach, stwierdziła że jest dziwny, nie brzydki, ale po prostu "taki dziwny". Większej "otwartości" sprawach imtymnych nie zauważyłem. Wypadało by to zbadać na większej grupie docelowej, ale jako że harce z innymi dziewczynami mi nie w głowie, to sprawa feromonów i ich cudownych właściwosći wraca