Wpis z mikrobloga

@onmatopeja: Smak to jedna sprawa, ostatnio dostałam niedopieczone - normalnie były miękkie, ale surowe. Brałam na wynos, więc kit z reklamacją. Więcej nie kupię za chiny i pół indii.
  • Odpowiedz
Smak to jedna sprawa, ostatnio dostałam niedopieczone - normalnie były miękkie, ale surowe. Brałam na wynos, więc kit z reklamacją. Więcej nie kupię za chiny i pół indii.


@xandra: wczoraj to samo, KFC w manu (Łódź)
  • Odpowiedz
@phoos: Jak się bierze na wynos to robią się miękkie same, bo kisną we własnej parze. Prędzej spotykam zbyt przypalone frytki, nigdy surowe.

P. S. op: usuń konto, całkiem zabawny post, na Mirko pewnie poszedłby w gorące sam z siebie, ale "uuu, fejsbuk = tak"
  • Odpowiedz
@msichal: też tak myślę, ale i tak nie miałem zamiaru ich jeść ;) Co do fotki od opa, to też śmiechłem z tego tekstu, musi być spoko różowypasek
  • Odpowiedz