Wpis z mikrobloga

@Shaki: Ojejejejeej bidoku !

Cokolwiek się dzieje, nie panikuj, nażryj się czosnku (tylko polskiego), zapij uczciwym alkoholem, wyleż solidnie, powinno pomóc. Kapitan Zdrowie zawsze przy tobie ! :]
@JesterRaiin: Dziękuje :> Wypiłem litr herbatki, nażarłem się czosnku, teraz udaje się teraz spać i toczyć zaciekłe boje z chorobą. Jeśli jutro nie wrócę, to będzie znaczyło że poległem w ostatecznym boju z hordami bakterii i wirusów. Przekażcie wtedy damie mego serca że ją kochałem i wypijcie kufelek wspominając dzielnego Sir Szakiego. Czas wyruszyć w ostatni bój!