Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nienawidzę kobiet i źle mi z tym. Nie radzę sobie z tym. W szczególności ładnych kobiet. Niedawno byłem w przychodni i badała mnie ładna, młoda lekarka. Była miła, a ja natychmiast odczułem do niej obrzydliwą nienawiść. Chciałem, żeby cierpiała. Wiem, że to złe, wiem, że nie mam powodów, żeby nienawidzić dziewczyny, której zupełnie nie znam, ale te uczucia TAM SĄ. Nie zgadzam się z nimi, nie chcę ich, ale są. Umiem to maskować i nie okazywać tego przy kobietach. Tak, 25+, nieruchający, nietrzymający za rękę + wartości skazane na porażkę typu seks tylko z tą jedyną. Z roku na rok gorzej. Staję się podłym, złym, sfrustrowanym człowiekiem. Nienawidzę swojego życia, nienawidzę tego, jaki się urodziłem, nienawidzę kobiet, które w ogóle nie odpowiadają za mój los. Nie wiem co mam dalej robić.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: przeczytaj książkę Mode One (znajdziesz ją na google, autor Alan Currie). wygląda na to że jesteś mode four, czyli mizogin.

When you’re in a Mode Four state of mind, you don’t really have a genuine interest in sharing a woman’s company. You’ve basically become a misogynist (a man who is physically and sexually attracted to women, but hates them as human beings). You will date a woman and/or have sex