Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem nieszczęśliwa w swoim związku, ale boję się zerwać.
Jestem z moim facetem od dwóch lat. Od pół roku nie ma dnia żebym nie cierpiała przez niego. Mam wrażenie, że traktuje mnie tylko jak worek na spermę, choć twierdzi, że ta nie jest. Po seksie rzadko mnie przytula, robi co musi i wstaje robić co innego albo idzie spac. Nie czuję emocji z jego strony, nie pyta jak się czuję albo jak mi mija dzień. Mogę go prosić kilka razy o jakąś rzecz, a on i tak jej nie wykona, a ode mnie ma wszystko na kiwnięcie palcem. Wiem, że robię źle rozpieszczając tak go, ale kocham go i nie umiem inaczej. Chcę żeby miał jak najlepiej, ale czuję że tracę powoli siebie. Bywają dni, że boję się powiedzieć co mi się w nim nie podoba, a jest tego sporo.
Jedna część mnie mówi ze mam zerwać, a druga że mam zostać. I nie radzę sobie już z tym, bo za każdym razem jak się z nim spotykam to jestem najszczęśliwsza na świecie, a jak wróce do domu to mózg mówi, że znów #!$%@?łam, bo dałam dupy, bo się sama oszukuję, że jeszcze bedzie jak kiedyś. Nie pamiętam kiedy przespałam całą noc bez zerwania się i płaczu.

Nie chcę porad, chciałam się tylko wygadać, bo jestem z kimś, a jestem sama. Przyjaciółka zazwyczaj zmienia temat a ja tez nie chce jej obarczac moimi problemami, bo wiem, ze tego nie lubi,

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 13
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: zaraz się zlecą i powiedzą "zostaw go", albo "bolec ...nie ważne. Powiedz mu to wszystko co piszesz tu i zobacz jak zareaguje, zrywając z nim bez powiedzenia o co chodzi to będzie poziom gimnazjum. Jeśli zrozumie, to spoko, ale na wszystko trzeba czasu więc nie licz na nagłą metamorfozę. Może na początku będzie bardziej odczuwalna bo to wszystko będzie jeszcze pod wpływem emocji, ale minie i wtedy się dopiero
  • Odpowiedz