Wpis z mikrobloga

#pizzagate
Ale mi się humor popsuł przez to wszystko czego się naczytałem. Nie do końca w to wierzę, wątek jest interesujący. Ale przeraża mnie myśl, że to może być prawda, że takie rzeczy się dzieją tak po prostu. I jakoś dziwnie pasuje mi to do wyobrażenia o "wykwintnych" rozrywkach, bogatych i wpływowych ludzi, którzy świetnie potrafią takie rzeczy maskować. Mając dużą siatkę wpływów i powiązań, coś co dla nas jest niedorzeczne, dla nich może być zwyczajną codziennością. Wystarczy przekupić, zaszantażować odpowiednich ludzi, zagrozić im śmiercią lub śmierciom ich rodzin i już sprawa nie do ruszenia.

Nie wierzę ślepo w te "dowody", ale przeczucia po lekturze tego wszystkiego, intuicja podpowiada mi że zdecydowanie coś jest nie tak. Być może cała ta afera jest jakoś sterowana, a wycieki są kontrolowane? Może prawda jest jeszcze bardziej przerażająca, a pizzagate ma tylko odwrócić uwagę od czegoś potężniejszego? Bo kiedy ośmieszy się pizzagate, kolejne próby wnikania w rzeczywistość i dążenie do prawdy, z miejsca też będą już całkowicie ośmieszone przez kolejnych kilka lat.

Ciekawe co stanie się z tym całym wątkiem. Mam nadzieję, że jeśli te wszystkie "rewelacje" zostaną potwierdzone, będzie o tym huczał cały świat. Jednak jeśli okażą się błędne, wierzę że osoby aktywnie tę aferę tworzące i rozpowszechniające pewne informacje, przyznają się do błędów.
  • 6
@phreaker: No a czemu źle że w tę stronę? Przecież filozofia marksistowska dokonała tyle zniszczeń, w interpretacji komunistów. Filozofia, kreowanie nurtów w myśleniu, to potężne narzędzie. Niby taki nic nieznaczący filozof, może wytworzyć treści zmieniające losy całego świata. Chyba nie przesadzam? ;) Zależy co spodoba się rządzącym, jaka idea, i tę ideę będą wdrażać wszelkimi możliwymi sposobami, by tylko zapewnić sobie władzę nad masami.
@Syntax: Dokładnie, było ich naprawdę wielu i to takich, którzy wydali o wiele większy wpływ. Machiavelli, Nietzsche. Z tego pierwszego inspiracje czetpia do dzisiaj.