Wpis z mikrobloga

heh, spotkałem się dzisiaj z koleżanką dawną, taką z liceum; stare czasy co by tu nie mówić...

kurczę, nie widzieliśmy się tyle lat, każdy poszedł w swoją stronę, ma tam jakieś swoje życie i w ogóle, a mimo to rozmawiało nam się naprawdę dobrze, tematów nie brakowało, bo i przecież sporo sie wydarzyło przez ten czas...

z drugiej strony miło mi się z nią też wspominało stare dzieje szkolne kiedy to byliśmy (patrząc na to teraz) tacy beztroscy i w ogóle bardziej... radośni? Sam nie wiem, po prostu inni.

czasem tak bardzo chciałbym z kimś znajomym pogadać o tym co "było", a nie tylko o tym co "jest".
we mnie w środku nadal gdzieś się tli jakiś płomień wspomnień, którego pomimo upływu czasu nie potrafię zgasić. nadal zdarzają się wieczory kiedy leżę nocą w łóżku i rozmyślam czemu wtedy zrobiłem tak a tak, czemu to wszystko się potoczyło w tym a nie innym kierunku...

muszę zrozumieć przeszłość żeby w końcu zacząć nasycać się teraźniejszością

fajnie, że się z nią zobaczyłem
taka mała iskierka, płomyczek, który przywołał tyle wspomnień, chwil, zdarzeń i momentów

#feels #oswiadczenie
  • 5
  • Odpowiedz
nadal zdarzają się wieczory kiedy leżę nocą w łóżku i rozmyślam czemu wtedy zrobiłem tak a tak, czemu to wszystko się potoczyło w tym a nie innym kierunku...


@seeksoul: mam tak samo, piona
  • Odpowiedz
@seeksoul: miałam dzisiaj identyczną sytuację, odezwał sie do mnie dobry kolega z którym nie rozmawiałam 3-4 lata. Jesteśmy zupełnie innymi ludźmi a jednak rozmawialiśmy tak samo dobrze jak te pare lat temu. Feelsy :)
  • Odpowiedz
nadal zdarzają się wieczory kiedy leżę nocą w łóżku i rozmyślam czemu wtedy zrobiłem tak a tak, czemu to wszystko się potoczyło w tym a nie innym kierunku...


@seeksoul: NIe jesteś sam.

Sam tak często mam i mimo, że podświadomie wiem, że to jest niepotrzebne, to jednak często wracam do tego co było w przeszłości, czasami przysłaniając sobie teraźniejszość.

Wiem, że jest to złe, ale niestety - tak czasami mam.

Niestety
  • Odpowiedz