Wpis z mikrobloga

Ma ktoś doświadczenia z tytoniem, który coraz częściej można kupić w "budkach", gdzie kupujemy liście i "gratisowo" możemy je rozdrobnić niszczarką do papieru? W ogóle nadaje się to do palenia?
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wieloczlek: ja raz próbowałem, i szczerze, palić się tego nie dało, strasznie mocne i gryzące - przynajmniej te najtańsze tytonie. Te droższe są smaczniejsze i w sumie da sie palić - ale są niewiele tańsze niż papierosy - więc nie wiem czy się opłaca bawić w całą imprezę.
  • Odpowiedz
@wieloczlek: no to wziąłeś za dużo jasnego tytoniu... musisz dobrać sobie opcje która zadowoli twoje płuca... jedyny plus jest taki iż możesz powycinać sobie te twardsze części liścia czyli to co najbardziej irytuje człowieka w gotowej mieszance tytoni.
  • Odpowiedz
@wieloczlek:

Od kiedy coś takiego jest w PL? Jak takie budki dokładnie wyglądają? Sam tytoń tam sprzedają, czy jak?

Najlepiej sobie kupić tytoń w sklepie i robić skrętu czy to z bibułek czy gilz. Wychodzi taniej niż paczkowane i w samku jest o wiele lepsze. Oczywiście nie mówię tu o polskich tytoniach (wyjątkiem był kiedyś Huzar, ale już go chyba nie ma), z najtańszych to casablanca, później red bull, drum
  • Odpowiedz
@pefc: Sprzedają suszone (jednak nie na wiór) liście tytoniu, które potem możesz sobie pociąć w niszczarce do papieru. Swój kupiłem w niewielkim pawilonie (sprzedają wyłącznie liście), ale wiem, że są podobne w innych częściach miasta, jeden w sklepie sprzedającym warzywa rzekomo prosto od rolnika :P
  • Odpowiedz