Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ponad ćwierć wieku byłem stulejarzem, koniobijcą, przesiadującym cały czas w piwnicy. Przyjaciół brak, znajomi tylko na uczelni, ale raczej bez kontaktu po zajęciach. Wydawało mi się, że przez nieśmiałość i brak znajomych będę pałował wiplera po koniec swoich dni. Jakimś #!$%@? fuksem udało mi się poznać dziewczynę (8/10, dla mnie super), jesteśmy razem, wyszedłem z przegrywu. Dopiero teraz widzę, że dużo tkwiło w mojej głowie, z góry zakładałem, że nie mam szans. A teraz okazuje się, że bardzo podobam się koleżankom laski (w tym takim 10/10), sama pokazywała mi smsy od jednej, że ma zajebistego faceta i liczy, że też kiedyś takiego znajdzie. Ja swojej zmieniac nie chcę, czuje się teraz zajebiście. #!$%@? mnie tylko, że #!$%@?łem taki kawał życia bijąc konia przed komputerem, a mogłem w tym czasie posuwać jakąś niezłą dupcie. Co jakaś fajniejsza laska wpadała mi w oko to od razu blokada i wycofanie, bo przecież i tak nie mam szans. A z tego co teraz widzę to z charakteru i wyglądu podobam się dziewczynom, do których kiedyś bym nie startował.

Tak więc Mirki stuleje i przegrywy - bierzcie się w garść i próbujcie zmienić swoje życie, wiele tkwi w waszych głowach.

#truestory #przegryw #kiedysprzegrywterazwygryw #emertowanykoniobijca #nadziejadlastulejarzy #niskasamoocena

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 24
  • Odpowiedz
@agaja: luz rozumiem Twoj tok rozumowania i zgadzam sie z tym ze taki panny sa na raz nie na zwiazek. Ale czesto jest tak ze taki ruchacz puka sobie w dziesatkach panien a potem skupia sie na czyms innym i znajduja sobie kogos na stale bo juz wie ze takie pukanie nie wnosi nic do zycia. Znam ruchaczy ktorzy dymali nie jedna mezatke czy panne ktora miala chlopaka wiec widzisz
  • Odpowiedz
@ulany: no okej, ale nadal uwazam, ze te kobiety nie sa osobami o wysokich moralach. I w takim swietle nie chcialabym - bedac facetem - z taka osoba tworzyc zwiazku.
I ie uwazam, aby osoby zdradzające były ludzmi wartosciowymi, z ktorymi mozna stworzyc porządny, dobry zwiazek oparty na szacunku i zaufaniu, gdyz osoby te nagują swoim zachowaniem podstawowe filary, ktore - wedle mnie- budują związek.
I tez nie uwazam, aby facet, ktory do kobit podchodzi przedmiotowo, traktujac je jak ciala do zapsokojenia popedu, byl kims wartisciowym jako kandydat na meza i ojca moich dzieci.
Wyznaje zdecydowanie odmienne wartosci moralne i w zadnym wypadku ani tych wychwalanych przez Ciebie "ruchaczy", tak obrotnych w zyciu, ani pan, ktore za nimi lecą, choc są z innymi w związku, nie chciałabym mieć w gronie blskich znajomych.
I nie mam.
Niesmialosc czy malomownosc to nie
  • Odpowiedz
@agaja: tylko wiesz te osoby ktore zdradzaja z takimi ruchaczami tez w swietle swoich partnerow czy mezow sa osobami porzadnymi czy godnymi zaufania ale ze zamiast jak to obiecaly w domu spotkac sie z kolezanka ze szkoly czy pojsc na ploty do psiapsioly to daja dupy ruchaczowi po jakiejs bibie...sama wiesz. Zreszta wiesz co. #!$%@? to ;) Podobnie myslimy tylko nie sciemniajcie prosze ze kobity nie lubia ruchaczy... Tak @
  • Odpowiedz
@ulany: no moze to zależy od otoczenia :) w mojej rodzinie i znajomych przewazaja jednak kobiety i mezczyzni wyznajacy nieco inne zasady niz osoby, o których piszesz :)
I to nie jest tak, ze kobiety lubia, czy nie lubia.
Niektore lubia, inne nie.
To tak samo, jakbym napisala, ze wszyscy faceci lecą na durne cizie ze sztucznym biutem rozkladajace nogi na dyskotece kazdemu.
Rozni ludzie - rozne gusta :)
Tez
  • Odpowiedz