[Gradzik]

Uwaga spojlery (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Niby odcinek fajny, technicznie też bardzo dobrze zrobiony i podczas walki Vegitto czuć było tę moc, ale te power upy Trunksa jakoś do mnie nie przemawiają, według mnie ten motyw popsuł odbiór tego odcinka. Nagle się okazuje, że bez pytania można pobrać moc od ludzi, i jeszcze ten motyw Genki-Damy, myślałem, że Goku ładuje energię, a tu nie
( ͡° ʖ̯ ͡°). Liczyłem też, że będzie więcej Vegitto a tu bęc i koniec fuzji ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ogólnie mimo wszystko nowy odcinek na duży plus :)
#dragonball

[prosiaczek]

@Gradzik a mnie się skojarzyło z tym https://youtu.be/u4uW5uIhjDU

W sumie nie spodziewałem się takiego zakończenia...jakby tak na siłę.

[Gradzik]

Ogólnie akcja w tym odcinku przyśpieszyła bardzo mocno. W takim DBZ to Vegito pokazywałby swą wyższość, znęcałby się nad przeciwnikiem. Skąd w ogóle pomysł, żeby fuzja za pomocą kolczyków kończyła się po godzinie? Z tymi kolczykami to był fajny motyw w dbz bo mimo wszystko, żeby się za ich pomocą połączyć to trzeba było się poświęcić, a teraz wynika, że taniec do zwykłej fuzji jest w ogóle nie potrzebny.

[Grigorian]

@Gradzik: nie było o tym mowy ze fuzja trwa godzine, kazdy myslał że to przez buu

[T.....v]

@prosiaczek: nie na siłę, przyśpieszyli bo tak nakazał zarząd.
@Gradzik: w DBZ tłumaczyli to chyba tym, że Vegito wylądował w żołądku Buu. Poza tym dzisiaj akcja/animacja prawie jak w kinówce

[Gradzik]

@TrueSlav @Grigorian: tłumaczenie, że to przez połknięcie przez Buu jest takie bardziej dragonballowe i jak dla mnie to bardziej mi odpowiada :>

[T.....v]

@Gradzik: wiesz, generalnie trawienie polega na rozbiciu pokarmu na mniejsze części i ich przyswojeniu. Więc jak już to jest bardziej logiczne gdyż Vegito był pokarmem złożonym ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[bukem]

@Gradzik zawiodłem się strasznie na tym odcinku. Wręcz rozczarowałem. Limit fuzji? Vegito pach fuzja i chwilka bitki i koniec? Kolejny Power up trunksa? Na moje zyebali to wszytko w tym odcinku xd

[Gradzik]

@bukem: mimo wszystko trzeba przyznać, że animacja była naprawdę spoko