Wpis z mikrobloga

@Re-volt: No tak śmiechy hihy ale wiadomo jak jest... Jak to ktoś kiedyś powiedział:

prezydenci się zmieniają a agencja zostaje

Dlatego prezydent wie tylko tyle ile musi.

  • Odpowiedz
@Shatter:

poznać co najmniej kilka spośród tych istotnych spraw i... trzymać to w tajemnicy? Dowiadujesz się, że kosmici istnieją, wracasz sobie do sypialni do żony i mówisz jej o tym, że Cię Putin #!$%@?ł, a rozum jest gdzieś między rodzajem napędu statków kosmicznych a drogą ewolucji innych istnień.

Ech.


Ciekawostka: kojarzycie, że Clintonówna wypaplała się podczas trzeciej debaty, że od decyzji do odpalenia atomówek mijają 4 minuty? Niektórzy uważają, że ta dokładna liczba to była tajemnica -- bo to pierwszy raz, gdy publicznie ktoś z rządu to potwierdził co do minuty (zawsze było "kilka minut", czy coś w tym stylu). Co więcej, Hillary ponoć... nie miała normalnie dostępu do takiej wiedzy, nawet jako sekretarz stanu. Mimo to, skądś to wiedziała...
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR:

Hillary - kochanie, tylko 4 minuty, powinieneś pójść do seksuologa

Bill - milcz kobieto! w 4 minuty mogę odpalić całą amerykańską broń jądrową, a ty narzekasz!
  • Odpowiedz