Wpis z mikrobloga

@merengue: xD przecież Zizou wystawił go na siłę, na nienaturalnej dla niego pozycji. Choć owszem, mozna miec do niego pretensje za to co robił (albo czego NIE robił) po zejściu Benzyny
@merengue: No i ten San Ronaldo, bóstwo, które #!$%@?ło KAŻDĄ akcję w tym meczu, a widziałem przynajmniej parę takich, w których mógł podać do Alvaro, na którego tak psioczysz
@ger47: coś tam sobie z Crisem piętkami pograli i nie grał jak typowy jeździec bez głowy Alvaro xD
Przypomniał mi się jeszcze jeden strzal Benza, gdy Morata się #!$%@?ł w obrońcę i stracił, ale piła trafiła do Karima.
@merengue: a to przypadek, każdy by strzelał w takiej randomowej sytuacji. A piętki? Nic dobrego z nich nie wynikło. Popatrz na Marcelo, zawsze próbuje grać efektownie, ze sztuczkami, a najczęściej kończy się to głupimi stratami
@ger47: niby tak, ale to był mecz, gdzie odprawa "taktyczna" Zizu wygladala jak za grubego Włocha: "panowie macie piłkę, pobawcie się, powrzucajcie, coś tam wpadnie". Miała być wesoła twórczość własna (w ktorej Morata się nie odnajduje, bo jest drewnianym rzemieślnikiem) przeciw pachołkom, a pochołki pokazały, że im zależy (116 vs 110km przebiegniete) i wynik jest jaki jest.
@merengue: Zizou #!$%@?ł motzno, to prawda. Zignorowali Legię, bawili się piłką w pierwszej połowie aż do utraty bramki kontaktowej. W drugiej połowie spanikowali i można było zobaczyć klasyczny styl Realu w tym sezonie (czyli #!$%@?)