Wpis z mikrobloga

Na początku wymyśliłam sobie, że w celu przerażenia kilku rodaków, to można wziąć swojego hinduskiego kolegę Aashisha z roboty, ewentualnie jakiegoś człowieka, co wrócił ostatnio z wakacji w Sopocie, dać im walizki do ręki, a potem chodzić z nimi od domu do domu i tłumaczyć ludziom, że to jest pan uchodźca, który od dzisiaj zamieszka w ich osobistym salonie. Inne dopuszczalne przebrania, które przerażą każdego człowieka-Polaka, obejmują: przebranie za dżendera, przebranie za lewactwo i przebranie za homoseksualistę, z czego to ostatnie jest najtrudniejsze do zrealizowania, bo do tego to trzeba się natrzeć surowym mięsem, obtoczyć w piórach i brokacie, a potem chodzić nago po ulicy. A najgorzej, to jak matka dorwie się do tego mięsa, co to je sobie kupicie na kostium homoseksualisty, i usmaży z niego mielone, to wtedy musielibyście się wytarzać w tych mielonych, a to dość niekorzystna sytuacja, bo to nie dość, że człowiek do końca życia pachnie mieszanką przypraw do mięsa wieprzowego, to jeszcze na dodatek wzbudza nadmierne zainteresowanie wszystkich okolicznych bezdomnych psów.


No, tak to sobie najpierw wymyśliłam, a potem sobie przypomniałam, że te wszystkie przebrania w ogóle nie są w zgodzie z najnowszymi trendami i jest coś, co w świetle ostatnich wydarzeń przerazi wszystkich ludzi-Polaków znacznie skuteczniej. Więc jeśli naprawdę chcecie zrobić wrażenie w czasie tegorocznego Halołin i sprawić, by kobiety płakały, dzieci budziły się w nocy, a mężczyźni błagali o litość, to proponuję przebrać się za coś, co większości ludziom-Polakom mrozi biało-czerwoną krew w żyłach ze strachu. To jest za merytoryczną dyskusję opartą na rzetelnych źródłach.

#janinadaily #heheszki #halloween
  • Odpowiedz