Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki co za #!$%@? akcja. Każdemu się zdaży popełnić błąd, którego się potem żałuje, wiadomo. Ja, np. będąc w związku ponad 3 lata dopuściłem się zdrady. Dziś się dowiedziałem od różowego, że też mnie zdradziła ale 2 lata wcześniej będąc pijana. No to ja również jej wyznałem, że ją zdradziłem i powiedziałem, że jesteśmy kwita i zacząłem się pakować. Rozegrała się kłótnia bla bla. Mój różowy strasznie płakał i błagał o przebaczenie, obiecywała że już nigdy nie popełni takiego błędu, strasznie się męczyła żyjąc że świadomością zdrady. No to ja widząc że żałuję to jej wybaczyłem, a ona mi. Dziwne uczucie, ale bardzo się kochamy i chcemy ze sobą być. A wy potrafilibyście wybaczyć na moim miejscu? Można powiedzieć że jesteśmy siebie warci, ale tak czy siak zabolała nas prawda. Teraz wiemy jakie to uczucie. Będziemy pracować nad obudową zaufania.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: zdrobiliście to tylko raz, po czym szczerze żałowaliście. Ona też źle się z tym czuła i nie powtórzyła swojego wybryku. Jesteście kwita, więc jest szansa że nie będziecie sobie tego wypominać w kłótniach. Niestety, takie jest życie - błędy popełniamy wszyscy. Miłość usłana różami to tylko w licbazie, gdy jeszcze jest mały bagaż doświadczeń. Doceń to, że mimo wszystko potraficie się dogadać i macie chęć walczyć.
@Zheta: Ale bzdura. To że sama zdradzasz, byłaś zdradzana, lub nigdy nie miałaś miłości, moralności to raczej Twój problem. Zdrada to zdrada, złamanie wszelkich obietnic, zaufania, wszystkiego. To nie jest "błąd" który się wybacza, albo który się popełnia ot tak. Albo ma się skłonności do tego albo nie i tyle. Współczuje ci troszkę z takim podejściem do zdrady i miłości.
@chanequa: A to trzeba zdradzać by się wypowiadać o zdradzie