Wpis z mikrobloga

#neuropa #polityka #prawo

Fragment wywiadu z Kaczyńskim ws. reformy sądownictwa. Trochę się temat rozmywa widzę i pewnie ze zmiany struktury nic nie wyjdzie ostatecznie (bo to rzeczywiście jest w #!$%@? trudne do przeprowadzenia). Jak można chcieć reformować i po roku rządów ciągle nie wiedzieć konkretnie jak?

Jak będzie wyglądać reforma całego sądownictwa, nad którą pracujecie?

W państwie demokratycznym i praworządnym sądownictwo to ostatnia barykada –ma zapewnić prawidłowe funkcjonowanie państwa i ochronę praw obywatelskich, jeśli są łamane. Jeśli to działa źle, a w Polsce jest tragicznie źle, to naprawa jest absolutnie konieczna.

Rozumiem, że korporacja sędziowska się broni. Ale musimy podjąć działania naprawcze. Żeby uchylić możliwości nacisku na sędziów, ukrócimy wszechwładzę prezesów sądów. Może zniesiemy funkcję przewodniczących wydziałów?

Spekuluje się także o tzw. spłaszczeniu struktury, czyli likwidacji jednej sądowej instancji.

Chcemy podnieść sądy rejonowe do rangi okręgowych. Problemem są pieniądze – w sądach okręgowych trzeba sędziom więcej płacić. Po spłaszczeniu struktury zmieni się funkcja Sądu Najwyższego. Dla części spraw stanie się on drugą instancją odwoławczą. Dlatego będzie musiał być wzmocniony personalnie, bo w obecnym składzie nie zdoła rozpatrywać tych nowych spraw. Tak to sobie wyobrażam, choć ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.

A odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów? Odgrażaliście się, że wyprowadzicie ją poza korporację.

Musi być zachowana w ramach korporacji, ale z możliwością odwołania w drugiej instancji poza korporację. Sądownictwo korporacyjne sędziów zupełnie się nie sprawdziło. Orzeczenia o winie zapadają bardzo rzadko.


http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jaroslaw-kaczynski-o-aborcji-dzieci-z-zespolem-downa-musza-zyc/xplhqb
  • 9
@stekelenburg5: nie wiem czy dobrze zrozumialam. chca zlikwidowac sady rejonowe, i II instancja dla niektorych spraw bylby SN? czy to oznaczaloby zmiane na jednoinstancyjnosc czy SN bylby i odwolawczym i kasacyjnym?
@stekelenburg5: trzeba byloby zmienic konstytucje, bo przeciez tam zapisana jest zasada dwuinstancyjnosci, a sformulowanie "niektore sprawy", oznaczaloby, ze bylyby ograniczenia co do apelacji. #!$%@? od tego, to pan prezes chyba sam nie wie co opowiada, bo jezeli okregowe bylyby pierwsza instancja to nie byloby koniecznosci placenia sedziom wiecej, a likwidacja normalnej apelacji i wprowadzenie ograniczen oznaczalyby koniecznosc zmniejszenia liczby sedziow i mniejsze koszty. to jakis absurd przeciez (
@trapped: no to jest absurd ale i powrót do PRLu, tam też były sądy powiatowe (obecnie rejonowe) i sądy wojewódzkie (obecnie okręgowe), kasacji nie było była rewizja nadzwyczajna

trzeba byloby zmienic konstytucje, bo przeciez tam zapisana jest zasada dwuinstancyjnosci

@trapped: będzie dwuinstancyjność, co do zasady sądem I instancji będzie rejonowy/powiatowy/regionalny (czy jaką mu nazwę wymyślą) - art. 16 kpk PRL, odwoławczym dla niego będzie wojewódzki/okręgowy/etc.. art. 17 § 3 kpk
@megawatt:

Chcemy podnieść sądy rejonowe do rangi okregowych.

Wyglada na to, ze rejonowych nie bedzie wcale. W samym pytaniu jest mowa o likwidacji jednej instancji a odpowiedz jest twierdzaca. Rozumiem to w ten sposob ze SN w rzeczywistosci pozostalby kasacyjnym, bo tylko niektore sprawy odwolawcze bedzie rozpatrywal, a apelacja w takiej postaci jak teraz przrstalaby istniec.
@trapped: no ja rozumiem go tak:
obecny rejonowy -> okręgowy
okręgowe po staremu
apelacyjne po staremu (chociaż będzie ich za mało)

I instancja - okręgowe (połączone rejonowe i okręgowe)
II instancja - apelacyjne

dla wyjątków
I instancja - apelacyjne
II instancja - SN
@megawatt: chyba masz racje, przez pominiecie apelacyjnych w wypowiedzi, zrozumialam ze tez beda zlikwidowane. To po prostu powrot do starych, sprawdzonych metod peerelowskich. Dzieki za wyjasnienie, chociaz wcale mnie to nie pociesza ()