Wpis z mikrobloga

Za dzieciaka rzadko jadłem czekoladę, w zasadzie nigdy nie przepadałem za słodkim. No, ale to akurat nieważne. Ale jak już miałem na nią ochotę to dziwnym trafem w większości przypadków była rozpuszczona (może nie bez wpływu było to, że największą ochotę na czekoladę mogłem mieć w ciepłych miesiącach, sprawdzić). I czy wasi rodzice też stwierdzali, że taka czekolada jest za miękka i niezdatna do spożycia i trzeba ją najpierw wsadzić do zamrażalnika? ( ͡° ʖ̯ ͡°) Oczywiście nie pilnowali czasu, a później była twarda jak głaz. Pamiętam, że u mnie i u siostry wiele łez popłynęło z tego powodu xD

Tak mi się przypomniało.

#gownowpis
  • 9