Wpis z mikrobloga

Czuję się mocno zielony w temacie #eu4 dlatego wolę zapytać. Gram Polską, chciałbym napaść na krzyżaków, mam casus belli. Problem w tym, że mają sojusz z Węgrami z którymi mam ostrą kosę, a ci z Austrią, z którą niby poprawiłem stosunki, ale jednak kochają Węgrów. Mam oczywiście swoich sojuszników, ale koniec końców będzie trzeba polegać na sobie.

Pytanie brzmi: co najlepiej robić by rozbić sojusz krzyżaków? Czy jest to w ogóle możliwe? Jak wplątać węgrów i austriaków w kłopoty, by nie mogli pomóc zakonowi? Z takich częściowo doraźnych środków nałożyłem na krzyżowców embargo (Gdańsk jest ich) i raz udało mi się wspomóc seperatystów na węgrzech. Z tego co widzę to zakon trzyma dość sporą, jak na swoje rozmiary, armię, więc liczę na to, że każdy miesiąc jest u nich w plecy. U mnie budżet zbilansowany tak jak Pan Janusz przykazał.

Pozostaje mi czekać na lepsze dni czy są może jakieś zagrania o których nie wiem?( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@h3lloya: Zakon ma na pewno sojusz z Livonian Orderem. Możesz wypowiedzieć wojnę im omijając w ten sposób Węgry. Zakon na pewno odpowie na wezwanie do wojny i potem w oddzielnej deklaracji pokoju możesz zabrać ziemie Zakonowi i zrywając im sojusze plus jednocześnie kasując Livonian Order.
  • Odpowiedz
@h3lloya: Ja osobiście biorę sojusz z Brandenburgią, która z oczywistych przyczyn Krzyżaków nie lubi. Dostarcza 10 regimentów, co wystarcza do pokonania Krzyżaków i Węgrów, o ile masz PU nad Litwą. Po pierwszej wojnie zajmujesz Teutonom większość terytorium, więc później są de facto chłopcem do bicia. Możesz ponadto zmusić do anulowania umów (cancel traties czy jakoś tak) z Węgrami/Liwończykami, albo zrobić to samo przez separate peace z sojusznikami.

Z fartem.

EDIT:
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Reck przy takim ułożeniu sojuszów jak piszesz to Austria "nie powinna" się włączyć do wojny czy jednak zaproszenie do bitki pójdzie?:)
  • Odpowiedz
@h3lloya: Jeżeli chcesz czekać aż Węgry nie będą miały armii, to poczekaj gdzieś do 1450 roku. Na 100% będą walczyć z jakimiś włoskimi państewkami albo z Francją. Ale nie opłaca się. Jeżeli masz Litwę w unii i wszyskich wasalów to zrób jeszcze sojusz z pepikami i możesz kosić wszystko jak chcesz.
  • Odpowiedz
@h3lloya: Nie pójdzie zaproszenie, chyba że ustawisz Węgrów jako co-belligerent. Możesz to sprawdzić na tym ekranie przed wypowiadaniem wojny.
  • Odpowiedz
@h3lloya: Przecież jak zaatakujesz Krzyżaków, to oni zawołają Węgry, a nie Austrię (chyba, że wybierzesz, by Węgry wołały też swoich sojuszników).

Co do kasy za wielką armię - w pokoju AI nigdy nie wpada w długi. :)

Na Twoim miejscu, albo bym zaatakował sojusznika Krzyżaków (jak istnieją), albo bym czekał na inbę w Europie (nie polecam, bo sytuacja się może pogorszyć). Ew. zaczął wojnę z sojusznikiem Węgier, poszarpał ich trochę,
  • Odpowiedz
@Bigby: Nie wiem czy Pepiki zawsze akceptują zaproszenie do wojny z Krzyżakami. W przypadku Brandenburgii, jeżeli obiecasz terytorium, masz w zasadzie 100%.
@Ysgra: Osobiście wolę przez Węgry do Wiednia. Czeskie prowincje droższe, a musisz walczyć z ich sojusznikami + sojusznikami cesarza (w domyśle Austrii). Idąc na Wiedeń masz tylko Węgrów, Austriaków i ewentualnie ich sojuszników.
  • Odpowiedz
@h3lloya: W takim razie nie masz się czego bać. Polecam wziąć jedną z węgierskich prowincji w której jest złoto. Potem będziesz miał fajne eventy.
  • Odpowiedz
@h3lloya: Pomorze będzie Ci chciało #!$%@?ć tereny od Zakonu więc proponował bym po pierwszej wojnie zrobić kordon bezpieczeństwa zabierając Gdańsk. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bezczelny_klamca: Chyba że bierzesz sojusz z Pepikami gdy ewentualnie zostają cesarzem i lecisz tylko z nimi, a z tego co zauważyłem to gdy są w sojuszu z Polską to raczej nie biorą super sojuszy chyba że wcześniej mocno lizali dupę Austrii.
  • Odpowiedz
@h3lloya: zaatakuj zakon,ale bez wołania węgier. Wejdą do wojny,ale bez swoich sojuszników, wtedy na ez ich wszystkich jedziesz. Potem osobny peace z węgrami, gdzie rozbijasz im sojusz z austrią i zabierasz prowincję ze złotem ( ͜͡ʖ ͡€)
Na wydatki państw nie patrz, bo boty mają w dupie ekonomię i zrobią wszystko, by tylko cię docisnąć ( np. dojebią 30k najemników ponad force limit)
  • Odpowiedz
@Ysgra: Ja, o ile to tylko możliwe, biorę sojusz z Brandenburgią. Dzięki temu mogę atakować i Czechów i Austriaków, w zależności od tego kto jest cesarzem (atakuję cesarza). Najlepiej jest, gdy mają siebie nawzajem ustawionych jako rywali. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@h3lloya: od razu moja rada- wbijaj się w węgry i zrób sobie korytarz do wiednia. Jak będziesz silny to zabieraj wiedeń. Darmowa westernizacja ( ͜͡ʖ ͡€)
  • Odpowiedz
@Saper9: Tylko wiesz, gdyby @h3lloya: chciałby grać omijając Turasów to może być problem ponieważ kebaby też ciągną do Wiednia po darmową. ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz