Wpis z mikrobloga

225 / 225

Uff, nie mogłem się zabrać za napisanie tego wpisu, mimo że 225 godzin nauki rosyjskiego upłynęło dokładnie miesiąc temu, czyli 2 września. Zastanawiałem się nad tym co mogę napisać i chyba najbardziej sensowne wydało mi się zrobienie rozpiski jak wyglądały postępy po kolejnych godzinach nauki, głównie oparte na tym i tym wpisie, a na koniec - jakie metody najbardziej mi pomagały.

po 1h - jedna godzina w zupełności wystarczy na poznanie wszystkich rosyjskich liter, które wcale trudne nie są. Tak naprawdę ta godzina jest najbardziej kluczowa, bo różnica pomiędzy osobą potrafiącą odszyfrowywać rosyjskie teksty, a tą, która nie wie jak się za to zabrać, jest gigantyczna. Ta pierwsza będzie miała jakieś szanse na zrozumienie o co chodzi dzięki samej znajomości języka polskiego. O płynnym czytaniu niestety nie ma mowy.

po 5h - pięć godzin nauki pozwala poznać podstawowe zdania i w zasadzie nic więcej.

po 10h - dziesięć godzin i wszystkie czasy poznane. W porównaniu do innych języków, które znam (angielski / hiszpański), czasy i odmiana czasowników w języku rosyjskim jest zdecydowaniu najłatwiejsza.

po 20h - mniej więcej po takim czasie potrafiłem napisać proste zdania o codziennych czynnościach, które potem poprawiali mi użytkownicy lang-8. Tutaj przykład, napisane po 3 tygodniach nauki i dokładnie 20 godzinach.

po 40h - bardziej skomplikowane zdania. Tutaj jakieś losowe zdania po około dwóch miesiącach regularnej nauki 1, 2.

po 100h - po takim czasie byłem w stanie słuchać podcastów na różnorakie tematy, rozumiejąc większość treści, a także czytać rosyjskojęzyczne portale informacyjne, rozumiejąc z nich wszystko. Portale z informacjami są łatwiejsze ze względu na przewidywalność i powtarzalność słownictwa. Po tym czasie mogłem już płynnie czytać po rosyjsku.

po 130h - zacząłem sobie pisać z rosyjskojęzycznymi osobami, poprzez Skype i Telegram. Na początku rzeczywiście było trudno, bo musiałem trochę rzeczy sprawdzać w słowniku, ale jakoś dałem radę. Trzeba się po prostu pogodzić z tym, że na tym etapie nauki nie napisze się wszystkiego idealnie, szczególnie pod presją czasu.

po 150h - skończyłem czytać pierwszą książkę po rosyjsku i w zasadzie od tamtego czasu mogłem czytać kolejne bez konieczności zaglądania do słownika. Oczywiście nie znałem znaczenia wszystkich słów, po prostu domyślałem się fabuły z kontekstu, a problemy miałem głównie z rzeczami mniej istotnymi, jak na przykład opisy.

po 220h - zdecydowałem się na pogadanie przez Skype po rosyjsku i nawet nie było źle, czego się bardzo obawiałem, chociaż to głównie dzięki mojej rozmówczyni która była aż za bardzo rozmowna.

Jeszcze jedna kwestia odnośnie tych godzin. Takie rezultaty miałem ucząc się własnymi sposobami, które były dla mnie wygodne i skierowane na to, co mi zależało - czyli czytanie. Takim sposobem szybciej nauczyłem się czytać książki, niż rozmawiać z ludźmi, dlatego polecam nie traktować tych cyfr jako wyrocznię czegokolwiek. Są osoby, które uczą się od pierwszego dnia poprzez rozmowy z native'ami, u nich to będzie wyglądać kompletnie inaczej.

Jeżeli chodzi o narzędzia, to zdecydowanie moim numerem jeden jest program do nauki słówek, Anki, wraz z jego androidową wersją, AnkiDroid. Często pisałem o tym jak dokładnie się nim uczę i dlaczego uważam to za dobrą alternatywę zwykłego wkuwania słówek, którego nie lubię. Moim numerem 2 jest strona lang-8, która może się poszczycić niesamowicie pomocną społecznością. Od dłuższego czasu nie mam pomysłu ani ochoty żeby cokolwiek tam napisać, ale nadal tam zaglądam i pomagam obcokrajowcom w nauce języka polskiego. Zastanawiam się nad kupnem sobie konta premium - jak wydam pieniądze, to pewnie będę mieć większą motywację żeby tam pisać, bo się zmarnuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kończę prowadzenie, już i tak dość mało aktywnego, tagu i serdecznie dziękuję za zainteresowanie tym kilku osobom, które uznały go za interesujący, w szczególności dla @dyeprogr, @NH35 i @AnakondaWins, którzy niestrudzenie od ponad roku plusowali i komentowali moje wpisy, gdybym pisał sam do siebie to prawdopodobnie znudziłoby mi się to już dawno temu :P Duża ściana tekstu, ktoś dotrwał do końca?

#225godzinrosyjskiego
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@czarmander: no to mam pomysł, zrób swoje 225 godzin rosyjskiego i zobacz co z tego wyjdzie :P Tag już masz, to całkiem fajny sposób właśnie na dodatkową motywację - największą przeszkodę w zrobieniu czegokolwiek.
  • Odpowiedz