Wpis z mikrobloga

Rozumiem, ale czy musimy się zgadzać, że każdy produkt będzie miał syndrom paczki chipsów, tzn. opakowanie duże ale w połowie puste? Czy kupując cokolwiek trzeba będzie sprawdzać wagę, litraż, objętość, moc czy co tam się da? Opakowanie tych ciastek sugeruje zawartość przynajmniej 2 razy większą. Może się czepiam, ale jakoś kiedyś nikt tak nie kombinował. Teraz trzeba będzie wiedzieć ile mniej więcej ważą normalne ciastka, cukierki, nie wiem, ryba w puszcze? Orzeszki?
  • Odpowiedz