Wpis z mikrobloga

Anonki, jak into emigracja do Stormwindu? W tej chwili zyje w #!$%@? Durotarze i nie wyrabiam z tej orkowej cebuli, wszedzie #!$%@? bieda, chaty z guwna, zajebiste podatki na uslugi szamanskie i zarobki rzedu 1200 golda. Nawet w Orgrimmarze jedyne co widze to jakies trollowe slumsy, jeszcze ta przestepczosc jak #!$%@?. Do tego moj stary to #!$%@?, zabral mamele do Barrensow na wakacje, a skutek tego taki ze matke #!$%@? te quillboary #!$%@?, a ojciec nawet jej ciala znalesc nie umie, stulej #!$%@?. Do tego jeszcze teraz ta #!$%@? fala imigrantow z Mulgore, wszedzie jakies taureny zabierajace mi prace i orczyce, ta cala unia hordowa to jakas komuna i multikulti. Thrall prawak, #!$%@? Thralla zdrajce zielonej rasy. Probowalem sie dostac do Undercity, ale #!$%@? tam trupami i nie da sie zyc jesli nie jestes undeadem. Niby jeszcze jest Silvermoon, ale wszedzie tabun pedalow i demonow, jakies malzenstwa elfoseksualne i haremy z sukubami, obrzydliwe, moja wiara szamanska zabrania takich dewiacji. Chcialbym zamieszkac w Stormwindzie jak #!$%@?, tam wszedzie sa ladne uliczki, duze zarobki, kulturka, legalne silverleafy i ludzkie prostytutki. Tylko jak z tolerancja wobec orkow? Bedo mnie napadali w nocy za zielony kolor skory? Podobno przyjechalo tam paru naszych, ale zrobilo wioche na caly Eastern Kingdoms i teraz kazdy cisnie beke z orkow. Strasznie chcialbym zaczac tam normalne zycie, ale sie boje, ehhh ;_;
  • 3
  • Odpowiedz