[limitless93]

Kiedy rano musisz przystrzyc boki na krótko a górę zostawić jak jest, tylko poprawić tak żeby się układała, w południe świętujesz dzień Mokoszy, po południu idziesz na apel żołnierzy poległych pod Wizną, a wieczorem chcesz skosztować nowe piwko kraftowe IBU 9001 od kumpla z browaru o którym wie, oprócz ciebie, 10 osób, i jesteś tak zalatany, że zapomniałeś o crossficie w rytm patriotycznego hip-hopu.

[RSjabber]

@limitless93: święto Mokoszy to już było colego ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[G.....r]

@limitless93: Bo ciężko jest żyć lekko.

Gx