Wpis z mikrobloga

@paczexx: pamiętam jak kiedyś grałem magiem i przywołałem jeszcze w pierwszych lochach chowańca (królik) i go zgubiłem, kilka godzin szukania gnoja nie pomogły. Musiałem zaczynać od nowa. Wkurzyłem się i zacząłem grać ken-sai (czy jakoś tak, świr bez pancerza z dwiema brońmi). Dwa sejmitary i mogłem zabić samemu smoka… #!$%@?ć króliki.