Wpis z mikrobloga

@wytrzzeszcz: czym to się różni od publicznej służby zdrowia (może poza SORem)?
czekam na psychologa. Po godzinie pani z recepcji mówi, że pani magister (chyba tylko psycholodzy tytułują się zawsze magistrami) zamieniła moją godzinę z wizytą innej osby. No nic. Poczekam te dwie godziny. Godzinę później pani z recepcji mówi, że magisterki nie będzie, bo jest chora i przeprasza.
Wizyta ta, której nie było osztowała mnie dniówkę(umowa o dzieło) a ona