Wpis z mikrobloga

@indeed: Yoko Sushi jest zjadliwe (z tym że wydatek rzędu 100zł 2os., jak chcesz zjeść coś dobrego, konkretnego i się najeść), na pewno lepsze od Pomarańczy i tej pierogarnii. Lubię się czasem iść do takiego typowego Greco albo Hammurabiego (Sphinx mi nie podchodzi).
  • Odpowiedz
@Katorz: No, ale ta pierogarnia to naprawdę porażka, pierogi niedobre, w sosie znalazłam dwa włosy, dwa stoliki na krzyż, do tego gorąco tam jak w piekle, o mało nie zemdlałam przy jedzeniu. :D W Sphinxie nie jadłam, ale zniżki nie będzie, bom po studiach już.

@klejdan: "Jedyny taki w mieście" jest najlepszy! :D

@ksionc: 100 to o wiele za dużo. :O
  • Odpowiedz
@Katorz: Być może, ale w kebabach chociaż drzwi otwierają. :D W pierogarni byłam jakoś na początku maja, an zewnątrz rześko, a w środku chyba ogrzewanie mieli włączone, i drzwi zamknięte. Katastrofa.

Wypróbuję Wasze rady w najbliższym czasie, dziękuję ślicznie wszystkim. :)
  • Odpowiedz
@indeed: A nawet w samym Tesco na pasażu też jest spoko żarcie, tylko cena już jak w Mac'u albo kebabie :(

"Bar u Basi" najlepszy i przy okazji normalne ceny :)
  • Odpowiedz