Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zawsze chciałem być aseksualny.
To jest moje największe marzenie od czasu, kiedy rozmyślałem, co jest największą katorgą świata cywilizowanego.
I doszedłem do wniosku, że to jest właśnie libido i jego negatywny skutek.
Jestem osobą, która raczej nie ma powodzenia u kobiet, ale to mi wcale nie przeszkadza, bo najnormalniej w świecie nie potrzebuję kobiety. Wolę żyć jako wolny człowiek i spełniać swoje marzenia niż użerać się z problemami drugiej połówki ( może to dlatego, że jestem egoistą, ale to wynika z tego, że jestem jedynakiem)
Mniejsza z tym. Zazdroszczę tym, którzy są aseksualnymi osobami. Mają więcej czasu na naukę, spotkania z znajomymi, mogą spełniać marzenia bez zastanowienia się nad tym, jak tu pobolcować.
Nie cierpię swego libido i chciałbym go usunąć w jakimkolwiek sposób, abym tylko nie myślał o tym, jak tu owinąć w palec kobietę i lekko mówiąc, wykorzystał ją. Odrazu mówię, że nie jestem seksoholikiem i chcę pozbyć się popędu, tylko mi nie jest potrzebne wcale libido i jest tylko przeszkodą do tych celów, które podają wyżej
Już wyobrażam sobie te rzeszę stulejek, które piszą " hurr durr seks jest przyjemny i nie warto tracić tego uczucia". Ale ja nie chce tego uczucia. Wolę już pisać pracę magisterską niż myśleć o tym, jak by było fajnie, gdyby w łóżku zrobić coś innego.
I tak na koniec małe pytanie do was, czy jest bezbolesny sposób na usunięcie libido?
Dziękuje za uszanowanie moje słowa :)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: libido jest tym co popycha nas do działania i motywuje nasze wszystkie działania. Przynajmniej wg Freuda, a ja się z nim zgadzam. Te wszystkie rzeczy, które wypisałeś robią i osoby z wysokim libido. Tłumaczysz sobie swoje #!$%@? libido. To tak nie działa ;-) Możesz zwalić konia 2 razy dziennie po 10 minut - dużo czasu nie zajmuje. Co robisz z resztą czasu który Ci zostaje?!
OP: @no_i_w_ogole Motywacja nie bierze się z wysokiego libido, a właśnie z wychowania. Całkowicie się nie zgadzam nt nerwic spowodowanych brakiem zaspokajania. Jeśli ktoś nigdy nie doznał czegoś takiego, jak onanizacja, wówczas jego psychoza działa inaczej niż u tego, kto tego doznał.
A co do mojego zaburzenia psychologicznego ( co nazywasz spier** ) jest tylko nienawiścią do czynności seksualnych i ogółem erotyki.
@Lazerek Zgadza się, jednakże większość egoistów jest jedynakami. Jedynak
@AnonimoweMirkoWyznania: I myślisz, że jak już się pozbędziesz tego libido, to zaraz dostaniesz nobla z fizyki kwantowej? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Większość ludzi ma libido, a nie każdy człowiek, który robi coś fajnego w życiu, jest pozbawiony libido. Po prostu naucz się panować nad swoimi popędami. A skoro aż tak bardzo szukasz czegoś na obniżenie, to antydepresanty - najlepiej fluoksetyna, chyba każdy psychiatra ci to wciśnie, jak
Zazdroszczę tym, którzy są aseksualnymi osobami. Mają więcej czasu na naukę, spotkania z znajomymi, mogą spełniać marzenia bez zastanowienia się nad tym, jak tu pobolcować.


Zastanawianie się jest absorbującą i czasochłonną czynnością? Myślałeś ile realnie czasu zyskałbyś, gdybyś rozwiązał problem z libido? Korzyści wydają się śmieszne. Doszukujesz się korelacji między brakiem czasu i sposobami jego wykorzystania a działaniem libido. Moim zdaniem te płaszczyzny życia nie wpływają na siebie w taki sposób.

Ja
@AnonimoweMirkoWyznania: OP: wydaje mi się, że przesadzasz, też mam wysokie libido, a w czasach nastoletnich to już w ogóle narzekałam jak Ty i miałam dosyć, ale z drugiej strony to było to co popychało mnie do dbania o siebie, swoje ciało, osiągania sukcesów, zapewniało "błysk w oku", aż mi żal, że dzisiaj mi się już tak nie chce. Libido Ci kiedyś pewnie trochę spadnie z wiekiem, przetrzymaj.
@NiEoTakiePolskieNicNieRobilem: no to