Piszę tę oto wiadomość, by sławić imię Marii o szlachetnym sercu, która wprowadziła uśmiech w moje życie, ratując mnie przed smutkiem egzystencji ze świadomością, że nie dostałem od nikogo wykopaczki, doskonale pełniąc rolę wolontariuszki! Paczka przyszła do mnie bodajże we wtorek, ale dopiero teraz mogłem ją rozpakować.
W skład paczki wchodziła czekolada, którą raczyłem spałaszować w mig(na zdjęciu puste opakowanie, stwierdzam, że była świetna), książka i list. Z Eduardo Mendozą nie miałem jeszcze styczności, ale zapowiada się całkiem ciekawie, po sesji się zabiorę za czytanie. Za kryminały nigdy się nie łapałem, więc z chęcią zapoznam się z czymś z tego gatunku. Ale, ale... zdecydowanie najlepszą częścią był list, który naprawdę mnie rozbawił :3
W skład paczki wchodziła czekolada, którą raczyłem spałaszować w mig(na zdjęciu puste opakowanie, stwierdzam, że była świetna), książka i list. Z Eduardo Mendozą nie miałem jeszcze styczności, ale zapowiada się całkiem ciekawie, po sesji się zabiorę za czytanie. Za kryminały nigdy się nie łapałem, więc z chęcią zapoznam się z czymś z tego gatunku. Ale, ale... zdecydowanie najlepszą częścią był list, który naprawdę mnie rozbawił :3
Cebuli nie ma, ale i tak jest zajebiście.
Dziękuję, @podredowana :>
#wykopoczta #takbardzoszczesliwy
źródło: comment_R4sN3GH7n1bkvXxat0MlI6gsAVr5Rlma.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora