Wpis z mikrobloga

Ehh.. Nie wiem od czego tutaj zacząć. Może od "Cześć Mireczki" po prostu.. Postanowiłem sobie napisać do przyjaciółki z którą nie pisałem bardzo długi czas, bo i czasu nie miałem ani ja, ani ona. Wiedziałem że dziewczyna ma jakieś swoje problemy jak każdy z nas. Często mnie też wspierała jak miałem jakieś swoje problemiki. Wspomniała mi kiedyś że ma chorego brata. Często wstawiała z nim jakieś snapy i młody wyglądał całkiem normalnie jak zdrowe dziecko. Dzisiaj się dowiedziałem, że młody nie żyje. Strasznie mnie to zabolało, bo sam mam młodszego brata. Nie wiedziałem co jej powiedzieć. Kumpela zawsze mnie wspierała, a ja nic od siebie nie dałem w takiej chwili.. Zatkało mnie po prostu.. Moje śmieszne problemy w porównaniu z czymś takim to się nawet problemami nie powinny nazywać. Tak więc proszę Was Mirki chociaż o modlitwę za tego małego, bo nic innego nie mogę zrobić.. A jak Boga nie ma, to chociaż pomyślcie nad tą kruchością życia..

Troszkę chaotycznie, wiem.. Ale nie mogę się z tego otrząsnąć.
  • 1